Żywa wiara

I chciał Go zobaczyć. Łk 9, 7 – 9

Przeplata się dzisiaj słyszenie z patrzeniem. Na widok cudów ludzie w Biblii są pełni podziwu, zachwytu, są zaciekawieni, przybiegają, chcą więcej… a Herod się zaniepokoił. Każdy może zareagować inaczej i cuda wcale nie muszą prowadzić do wiary. Ale może nie to jest najważniejsze w dzisiejszym Słowie.

Mnie bardzo porusza to, że Herod chce zobaczyć Jezusa. Słyszy o Nim, ale wzbudza to w nim tylko zaniepokojenie, jakiś lęk. On chce zobaczyć Jezusa. A co mówi Jezus Tomaszowi? Błogosławieni, którzy nie widzieli… W Starym Testamencie nie można było zobaczyć Boga i przeżyć. W Nowym św. Jan mówi, że „Boga nikt nigdy nie widział”. Bo przecież nawet patrząc na Jezusa widzi się człowieczeństwo, które niejako „zakrywa” boskość Chrystusa. To bycie Synem Bożym objawia się w działaniu, a nie na twarzy.

wiaraA Herod chce Jezusa zobaczyć. Przypomina mi się coś jeszcze. Słowo mocniejsze. Wypowiedział je św. Paweł: Przeto wiara rodzi się ze słuchania, a tym, co się słyszy jest słowo Chrystusa (Rz 10, 17). Wiara nie bierze się z patrzenia, lecz ze słuchania. I to nie tyle z „gołego” słuchania, lecz takiego, które przemienia się, przechodzi w po-słuchanie, czyli posłuszeństwo. Słowo domaga się wypełnienia i tylko człowiek, który słucha Słowa i je wypełnia – buduje na skale, jak to powiedział Jezus w kazaniu na górze.

Herod słyszy o Jezusie i o cudach, ale nie zmienia to jego życia. Wzbudza tylko ciekawość i chce Jezusa zobaczyć. Ta jego „wiara” przypomina mi wiarę demonów, która jest wiarą martwą. Ładnie to ujmuje św. Jakub w swoim liście, kiedy pisze, że wiara bez uczynków jest martwa. I dodaje: Wierzysz, że jest jeden Bóg? Słusznie czynisz – lecz także i złe duchy wierzą i drżą (Jk 2, 19).

Jaka jest moja wiara? Czy chcę bardziej widzieć Jezusa, czy jednak słuchać Go, oprzeć się na Słowie i wypełniać je. Chodzi o to, by wiara nie stała się we mnie martwa, jak wiara demonów. Wiara, która byłaby bardziej ciekawska niż posłuszna i żywa. Panie, żywej wiary mi potrzeba i po nią wyciągam ręce, równocześnie czyniąc wszystko, by taką się w moim życiu stała.

2 komentarze

  1. Agnieszka
    26 wrz, 2014

    Chcę słuchać Twojego Słowa, które przemienia…wtedy Jesteś Obecny Panie…:)

  2. Bożena
    26 wrz, 2014

    Panie, żywej wiary mi potrzeba i po nią wyciągam ręce…:)

Skomentuj Bożena Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *