Poznawać Życie

Miałem Pana zawsze przed oczami… Dz 2, 14. 22b-32 ;   Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy… Ps 16 Lecz oczy ich były jakby przesłonięte, tak że Go nie poznali. (…) Wtedy otworzyły się im oczy i poznali Go, lecz On zniknął im z oczu. Łk 24, 13-35 Dwa słowa, które dzisiaj szczególnie mnie dotykają: oczy oraz poznać. Uczniowie nie mieli Pana przed oczami, bo szli w przeciwnym kierunku, niż szedł Jezus. Jego droga zawsze prowadziła do Jerozolimy. Oni tymczasem z niej uciekają. Podobnie jak człowiek, którego napadli zbójcy w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie. Też szedł z Jerozolimy. Tymczasem Jezus jest w ciągłej drodze do Jerozolimy. Będę miał Pana zawsze przed oczami, jeśli będę szedł za Nim. Ani nie...

Czytaj Dalej

Okruchy w gęstej trawie

Kiedy więc Jezus podniósł oczy i ujrzał… J 6, 1-15 Jezus wchodzi na wzgórze, gdzie usiadł ze swoimi uczniami. Sielankowa scena, gdyby nie to, że idą za Nim tłumy. Ciekawe fakty podaje ewangelista – wchodzi na górę, usiadł. Nie ma ważniejszych spraw do opisywania? Choć mnie tutaj akurat dotknęło słowo”wzgórze” i mi się przypomniały słowa „na wzgórzu Pan się ukazuje” – taką nazwę dał Abraham miejscu, gdzie miał złożyć Izaaka w ofierze. Bóg się ukazuje na wzgórzu. Tam się właśnie ukazał Jezus, tam przyszedł i usiadł. A potem Jezus podnosi oczy i patrzy. Znów… czy tekst miałby jakiś brak, gdyby nie odnotowywać, że „podniósł oczy”? Można by przecież napisać,...

Czytaj Dalej

Dla mnie

Wtedy Matka Jego powiedziała do sług : « Zróbcie wszystko , cokolwiek wam powie » J 2, 1-5 Dziś nasze jezuickie święto. Najświętszej Maryi Panny, Matki Towarzystwa Jezusowego. Na pamiątkę ślubów zakonnych Ignacego i Towarzyszy 22 kwietnia 1541 u Pawła za Murami w Rzymie. Wtedy powstał zakon. Między innymi te słowa Ewangelii są na to święto. Poczułem, że trudne są słowa Maryi. Zróbcie „wszystko”, kiedy mi nie zawsze chce się robić wszystko, albo nie zawsze wiem, czy to jest „wszystko”, co zrobiłem. No i jeszcze „cokolwiek” wam powie. Czasem powie głośno, a czasem cicho. Czasem to, co jest po mojej myśli, a czasem idzie temu zupełnie na przekór. Pomyślałem również o ślubach Ignacego i...

Czytaj Dalej

Syn pocieszenia

Każdemu też rozdzielano według potrzeby. Dz 4, 32-37 Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha. J 3, 7b-15 Józef, zwany Barnaba, to znaczy Syn Pocieszenia… Ten przydomek mówi, że został on zrodzony z pocieszenia. Z drugiej strony może wskazywać na Jego misję – pocieszenie. Dla św. Ignacego owocem prawdziwego spotkania z Bogiem jest pocieszenie duchowe, tj. odczucie Jego bliskości i rozpalenia miłości w sercu. A po Zmartwychwstaniu misją Jezusa – według Ignacego – jest pocieszanie swoich, jak to zwykli czynić sobie nawzajem przyjaciele. Tu nie chodzi o tanie „wszystko będzie dobrze”. Pocieszyć oznacza wcielić w życie „jestem z Tobą”. Sprzedawali wszystko i przynosili do Apostołów. To...

Czytaj Dalej

Odwaga nowych narodzin

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi powtórnie, nie może ujrzeć królestwa Bożego J 3, 1-8 …daj sługom Twoim głosić słowo Twoje z całą odwagą… Dz 4, 23-31 Nikodem przychodzi do Jezusa nocą. Jaka to była noc? Jaka jego noc? Co on wtedy przeżywał, że postanowił przyjść do Jezusa? Czy chciał się tylko pochwalić, że wie, iż Jezus przyszedł od Boga? Narodzić się powtórnie… zdałem sobie sprawę z kilku rzeczy. Narodzenie to proces naturalny w nas. Bardzo naturalny. Dziecko ma w sobie siły, by go przeprowadzić, potrzebuje tylko pomocy matki, jej skurczów. Dziecko samo ustawia się odpowiednio do porodu (krótko przed nim). Ale jest to dla niego kryzysowe doświadczenie. Nagle musi pozyskiwać...

Czytaj Dalej