Celnik

Ujrzał człowieka siedzącego w komorze celniej…  Mt 9, 9 – 13 Taki Mateusz siedzi też we mnie. To moje ego, mój „księciunio”, który pośród różnych innych zalet ma te, które reprezentuje celnik. Jest więc kalkulujący, trzymający na dystans, liczący, lubi dostawać podatki, daniny, ofiary. W krytycznych momentach pyta: Ile to kosztuje i dlaczego tak dużo? Czy trzeba ponosić aż takie koszty? Ile można stracić? Bo on nie lubi tracić, nie lubi ponosić ofiar. Jest ze swej natury wygodny, lubi komfort i poczucie bezpieczeństwa, jakie daje mu małe, ciasne pomieszczenie komory celnej. Nie znosi ryzyka, nie lubi się wychylać ani angażować. To znaczy jest gotowy do takich poświęceń, ale pod warunkiem, że w zamian...

Czytaj Dalej