Słowo – Ciałem
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Łk 1, 26 – 38 Najpierw jakoś bardzo mnie dziś uderzyło to, że w powszechnej świadomości dzisiejsza uroczystość jest… świętem maryjnym. Nic bardziej błędnego! Boleśnie uprzytomnił mi to organista, który całą Mszę gał pieśni maryjne, robiąc nieomal nabożeństwo majowe. Dzisiaj przeżywamy jednak i uobecniamy Wcielenie Syna Bożego – przyjście Boga na ten świat. Dla mnie to ważniejsze od Bożego Narodzenia. Wtedy bowiem Bóg ukazuje się wobec świata, ale przychodzi de facto dzisiaj. To święto niezwykłej rangi, uroczystość w której czcimy wcielającego się Boga. Dodam tylko na marginesie, że jeśli ktoś chciałby mi zarzucić, iż widocznie „nie kocham Matki...
Czytaj Dalej