Wysiłek nawrócenia

Niech każdy odwróci się od swego złego postępowania i od nieprawości… Jon 3, 1 – 10

Najpierw w tym dzisiejszym tekście widzę wysiłek włożony w to, by odwrócić się od złego postępowania. Niby to tak ładnie brzmi, że król rozkazał… ale dobrze wiem, ile to kosztuje. Człowiek przyzwyczaja się do tego, co stare, utarte. to swoje bagienko jakoś uporządkuje, czasem nawet tak bardzo, że nie dostrzega, iż uporządkowane bagno to jednak ciągle bagno.

zejscieWidzę wysiłek Jonasza, który – owszem – nie chciał iść i głosić. Ale on nie głosi siebie, lecz Słowo, które polecił mu Bóg. A więc to jakby sam Bóg głosił. Bóg posługuje się ludźmi, ale za nimi stoi On. Bóg sam trudzi się dla mnie, przemierza to moje miasto (serce) wzdłuż i wszerz, by jakoś przerwać ten łańcuch zła i krzywd, jakie wyrządzam innym i sobie. Chce On przerwać tę fałszywą melodię, która we mnie brzmi i zaburza harmonię dobra i piękna, jakie On uczynił.

Zadziwia mnie jeszcze jedno w dzisiejszym tekście. Nie jest to nowy temat, może tylko inaczej zaserwowany. To swoista bierność i pozwolenie, by Bóg działał, nie człowiek. Otóż król rozkazuje, by ludzie odwrócili się od złego postępowania, czyli mają zaprzestać robić, działać, czynić. Mają zaprzestać aktywizmu, który ostatecznie prowadzi do zła i przewrotności. A jakie jest na to lekarstwo? Zarówno ludzie, jak i zwierzęta, mają przestać jeść i pić, oblec się w wory i wołać do Boga. To wygląda jak połączenie postu z modlitwą. Samo się nasuwa to, co Jezus mówi o niektórych złych duchach, które można wyrzucić tylko… no właśnie, postem i modlitwą.

Mam przestać  czynić zło i zatrzymać się, usiąść w popiele i wołać do Boga. Mam poczuć głód i pragnienie. To osłabienie sił fizycznych jest po coś. Bym doświadczył, że sam z siebie niewiele potrafię (albo potrafię czynić zło), a że wszystko dobro pochodzi od Niego, mego Boga i Pana, Ojca wszystkich rzeczy (por. Jk 1, 17). Pustkę, która się we mnie wytwarza, nie mam zapychać byle czym, lecz modlitwą – relacją z Bogiem, Jego miłością i łaską. Bo to On tak naprawdę mnie przemienia, On nawraca mnie całego, On oczyszcza, uzdrawia i czyni do siebie podobnym.

 

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *