Szaweł

Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić. Dz 9, 1 – 20 Szaweł jest moją ulubioną postacią w Biblii. Imponuje mi. To człowiek bardzo dobrze wykształcony i bardzo pobożny. Do tego stopnia, że sam idzie do arcykapłanów, by mu dali listy potrzebne do więzienia nowej sekty – chrześcijan. To człowiek, który całe swoje życie poświęcił Bogu, wszystkie siły, talenty, charakter. Od Niego to dostał i chce jak najlepiej wykorzystać, ale… póki co walczy przeciwko Bogu. Bo można być blisko Boga, a jednocześnie walczyć z Nim. Żeby go zatrzymać Bóg potrzebuje powalić go na ziemię. Jak wyżej wspomniałem, on sam idzie do arcykapłanów po listy. Nikt mu nie każe, nikt nie zmusza. On sam sobie decyduje, co chce...

Czytaj Dalej

Doświadczyć Żywego

Podejdź i przyłącz się do tego wozu! Dz 8, 26 – 40 Anioł poleca najpierw Filipowi, by poszedł na drogę, która jest pusta. Ma zrobić to koło południa, w porze, kiedy zasadniczo życie „zamiera” z powodu upału. Niesprzyjające okoliczności… do czegokolwiek. A jednak. To tu wydarzy się coś bardzo ważnego. Chyba znalazłbym w moim życiu wiele takich niesprzyjających okoliczności, z których wynikło wiele dobra. Zbyt często jednak od nich uciekam, bojąc się pustki, bojąc się bezowocności albo problemów. Porusza mnie ta otwartość Filipa na Ducha Świętego. Jest człowiekiem, który pozwala się Bogu prowadzić, a więc ma Jego żywe doświadczenie. Stał się przez to wrażliwy wewnętrznie na głos i poruszenia...

Czytaj Dalej

Iść po śladach

Ci, którzy się rozproszyli, głosili w drodze słowo. Dz 8, 1b – 8 Szczepan zostaje ukamienowany, a zaraz potem wybucha prześladowanie Kościoła jerozolimskiego. Apostołowie zostają, ale zwykli ludzie się rozpraszają, bo Szaweł – świadek ukamienowania, zaczyna niszczyć Kościół, wtrąca ludzi do więzienia. Prze-śladowanie dotyka tych, dla których sensem życia stało się na-śladowanie Chrystusa. Jedni chcą iść po śladach Chrystusa, podczas gdy inni – te ślady przeciąć, zatrzeć, zniszczyć. Wydaje się, że wobec Chrystusa nie można mieć innych postaw. Albo naśladuję – albo prześladuję. Zaskoczyło mnie to, że ludzie, uciekający przed prześladowaniem głoszą słowo. Według ludzkiej logiki...

Czytaj Dalej

Czym się karmisz?

Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i daje życie światu. J 6, 30 – 35 Jak krótką mieli pamięć Żydzi, którzy przed chwilą widzieli znak – rozmnożenie chleba, po którym chcieli obwołać Jezusa królem, a teraz… znów pytają o znak, znów chcą, by Jezus coś zdziałał, by mogli Mu uwierzyć. Czym się karmię? Bo staję się tym, co jem. Może potrzebuję zmienić nawyki żywieniowe, skoro tak często dopada mnie amnezja tego, co Bóg dla mnie uczynił i na nowo oczekuję od Niego znaku? Tylko jak wtedy ma wzrastać moja wiara? Znów przypomniałem sobie tych wszystkich ludzi z przedświątecznych spowiedzi, którzy raz w roku się spowiadają, w czasie wielkanocnym przyjmują komunię św. i tyle. Czy...

Czytaj Dalej

Abyście uwierzyli

Szukacie mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. J 6, 22 – 29 Dlaczego szukam Jezusa? Z czym tak naprawdę jest związana moja wiara? Czego szukam, kiedy idę do kościoła, kiedy zaczynam się modlić? O co tak naprawdę mi chodzi? Warto się wczytać w początek dzisiejszej lektury. Ludzie widzą tylko jedną łódź, uczniowie odpłynęli, ale Jezusa z nimi nie było. Potem przypływają inne łodzie, znów nie widzą Jezusa… w tych słowach wyczuwa się pewną bieganinę, poszukiwania, dociekania. Szukają wszędzie Jezusa. I pewnie trzeba się tym zachwycić jakoś, bo dzisiejsze czasy to trochę coś odwrotnego. I wcale nie chodzi tu o tych, którzy są Mu przeciwni, którzy Go atakują. Tacy...

Czytaj Dalej