Wcielenie

Znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Łk 1, 26 – 38 Przypomniała mi się dziś, a właściwie wczoraj, kontemplacja o Wcieleniu, św. Ignacego z Loyoli [ĆD 101 – 109]. Obraz, który maluje nasz założyciel jest bardzo plastyczny  i pozwalający wejść w misterium Wcielenia. Dzisiejsza scena – Zwiastowania – jest tylko małym wycinkiem tej kontemplacji, co nie znaczy, że mniej ważnym. To, co mnie w niej porusza, to wizja Boga, który będąc w Trzech Osobach, spogląda na ziemię i na to wszystko, co robią ludzie. Widzi ich całą różnorodność, którą przecież sam stworzył. Widzi również to, co mówią i co robią: jak przeklinają, biją się i zabijają, i w ten sposób idą do piekła. Bóg jest więc zainteresowany losem...

Czytaj Dalej

Podnieś głowę

Gdy ujrzycie, że to się dzieje, wiedzcie, iż blisko jest królestwo Boże. Łk 21, 29 – 33 Od kilku dni czytamy słowa Jezusa o czasach ostatecznych, do tego odpowiednio dobrane teksty ze Starego Testamentu – choćby wizje apokaliptyczne księgi Daniela. Dzisiejsza wizja przedstawia cztery bestie, a także tron Przedwiecznego i Syna Człowieczego przychodzącego na obłokach nieba (Dn 7, 2 – 14). Chyba nie wszystko w tych wizjach rozumiem. I wcale nie jest tam napisane, kiedy się to wszystko zacznie dziać. Być może te znaki już się dzieją w świecie, a może po prostu nie umiem rozpoznawać i zamiast widzieć rozkwitające pączki figi, zostaje mi tylko figa z makiem. Ale przyszła mi inna myśl… te bestie mogą być przecież we...

Czytaj Dalej

Z niedostatku swego

Ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko… Łk 21, 1 – 4 Nie po raz pierwszy Jezus mówi o pieniądzach w kontekście człowieka. Może dlatego, że pieniądz ma pewną, określoną wartość (nadaną mu przez człowieka), i człowiek też ma wartość (nadaną mu przez Stwórcę – Boga). Być może jest to mało znaczący fakt, ale mnie uderzył, zwłaszcza w kontekście tego, o czym za chwilę. Wszyscy wrzucali do skarbony z tego, co im zbywało. Dawali większą lub mniejszą część wartości, jaką posiadali. Ta wdowa wrzuciła wszystko. Moją uwagę zwróciło również to, że wrzuciła wszystko ze swego niedostatku. Normalnie, kiedy człowieka spotyka coś przykrego, złego, kiedy coś idzie nie tak, przychodzi życiowy zakręt,...

Czytaj Dalej

Nie o to chodzi

Po tych słowach ruszył na przedzie zdążając do Jerozolimy. Łk 19, 11 – 28 Kolejna przypowieść o kombinatorach, machlojkach, nieuczciwym zarabianiu pieniędzy, spekulantach. Mocno czuję, że Jezus chce mnie wybić ze zbyt miłego i pobożnego myślenia i wciągnąć do walki. Bo choć wydaje się, że na naganę zasługują ci dwaj, którzy pomnażali pieniądze swego Pana, to jednak oni ostatecznie zwyciężają. Scena dość podobna jak przy talentach, o tyle zmodyfikowana, że miny mają mniejszą wartość niż talenty i sceneria trochę zmieniona – została przez Łukasza dostosowana do jego odbiorców. Ale w gruncie rzeczy chodzi o to samo. Czy chcę się zaangażować i jak bardzo? Czy chcę zaryzykować własne życie dla królestwa...

Czytaj Dalej

Ci na przedzie…

Ci, co szli na przedzie, nastawali na niego, żeby umilkł. Łk 18, 35 – 43 Bardzo mnie te słowa dziś poruszyły. Pokazały mi, że w moim  sercu znajdują się ci, którzy zawsze „idą na przedzie”. Wiedzą wszystko lepiej, na wszystkim się znają, mają gotowe rozwiązania na wszystko. Nie byłoby to takie męczące, gdyby nie to, że próbują sterować wszystkim, czasem nawet terroryzować. A ponieważ dzieje się to we mnie, więc podejmuję decyzję pod ich wpływem. To, co słabsze we mnie, co wymaga pomocy, opieki, wsparcia – czasem po prostu nie może się przebić, bo ci, co „idą na przedzie” decydują, czy wymuszają wręcz, jaki mam być. Chodzi o te wszystkie głosy we mnie, które mówią mi, co mam robić i w...

Czytaj Dalej