Śmierć

A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw… J 18, 1 – 19, 42 Po raz kolejny w życiu poruszyło mnie dzisiaj to, iż Jezus wychodzi naprzeciw temu, co Go czeka. To On jest Panem sytuacji. Nic nie spada na Niego znienacka i nieoczekiwanie. I niekoniecznie bierze się to z tego, iż jest Bogiem i przewidział, co Go spotka. Przecież mógł uciec, miał szansę schronienia i przeczekania nastrojów ludzi, którzy przeciwko Niemu nastawali. On nie ucieka, lecz wychodzi naprzeciw. Zastanowiłem się, czy ja wychodzę mojemu życiu naprzeciw. Nie wiem, co mnie spotka jutro, ba, nie wiem, co będzie za chwilę. Owszem, planuję różne rzeczy, organizuję sobie dzień, modlitwę, pracę, spotkania, obowiązki, odpoczynek....

Czytaj Dalej

Błogosławił, łamał i rozdawał

Czy rozumiecie, co wam uczyniłem? J 13, 1 – 15 Eucharystia jest darem, prezentem. Darem, bo Bóg jest Tym, który nam daje, i prezentem, bo daje siebie, bo w tym darze On sam jest obecny. Poruszyły mnie na modlitwie mocno te słowa, które wypowiadam podczas każdej Eucharystii, a które wypowiedział Jezus w wieczerniku: Wziął chleb i dzięki składając błogosławił, łamał i dawał swoim uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie… Jezus bierze chleb, błogosławi go, łamie i rozdaje uczniom. A potem mówi im: bierzcie… Ilu ludzi chce brać? Ilu ludzi chce wziąć i się karmić… Niby sporo ludzi w naszym kraju chodzi do kościoła i korzysta co niedzielę z Eucharystii, ale na ile świadomie? Bo przyjąć Boga, który siebie daje...

Czytaj Dalej

Ile jest warte Życie?

Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. Mt 26, 14 – 25 Te słowa Judasza zatrzymały mnie dziś na dłużej. W pewien sposób mnie poraziły, a z drugiej strony zacząłem się zastanawiać na tym, w ilu momentach mojego życie jestem trochę podobny do niego. Na co wskazują te słowa? Judasz nie jest w stanie określić „wartości” swojego czynu. Bo czyż bardziej korzystnym dla niego nie byłoby powiedzieć: „Dajcie mi 1000 denarów i wtedy wam wydam Jezusa”? Tymczasem on w rękach faryzeuszów i starszych zostawił określenie wartości swojego czynu, a co za tym idzie – wartości Jezusa. Bo przecież on Go wydaje, sprzedaje. Czy znam wartość Jezusa… Kim On dla mnie jest? Każdy mój grzech mówi mi, że jednak jest...

Czytaj Dalej

Dwie relacje

Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeden z was mnie zdradzi… J 13, 21 – 38 Dwie postacie. Tak różne, a w tym, co zrobiły, tak podobne do siebie. Piotr i Judasz. Oni są bohaterami dzisiejszej ewangelii, to o nich mówi dziś Jezus. Najpierw Judasz. Już wczoraj o nim wspomniałem i ciągle mnie zastanawia jego relacja do Jezusa i do innych. Wydaje się, iż jest to człowiek mocno stąpający po ziemi, kalkulujący, działający według zasady zysków i strat, opłacalności, efektywności. Pewnie byłby świetnym biznesmenem, menadżerem. Tyle tylko, że najbardziej był zaangażowany w siebie samego, niekoniecznie w relację z Jezusem. Wydaje się, jakby Go nie zrozumiał, nie pojął, o co chodzi Temu, który zwie siebie Synem Człowieczym. Nie...

Czytaj Dalej

Syn Człowieczy

Wszechmogący, wieczny Boże, aby dać ludziom przykład pokory do naśladowania, sprawiłeś, że nasz Zbawiciel przyjął ciało i poniósł śmierć na krzyżu… (kolekta z Niedzieli Palmowej). Uderzyły mnie te słowa z dzisiejszej Eucharystii. Bóg przyjął nasze ludzkie ciało i poniósł śmierć, by dać mi przykład pokory, którą mam naśladować. Pomyślałem, że w taki razie mieć ciało, a więc być człowiekiem oznacza być pokornym. Pokora jest wpisana we mnie, w moją istotę, w to, kim jestem. To grzech sprawia we mnie pyszne podnoszenie głowy i zadzierania nosa, by stać się „jak Bóg”. Ale tak naprawdę, niejako z definicji, jestem pokorny (taki jestem, choć nie żyję według tego). Stąd płynie wniosek, że aby stać...

Czytaj Dalej