Naucz mnie relacji
Z nastaniem brzasku dnia następnego Bóg zesłał robaczka… Jon 4, 1 – 11 Jonasz to uciekinier. Widać to od początku jego historii. Ucieka przede wszystkim przed Bogiem, ale to oznacza, że również przed samym sobą, a także przed innymi. Mało go obchodzi los żeglarzy, którzy walczą z żywiołem (kiedy on twardo śpi pod pokładem), mało ich interesuje los mieszkańców Niniwy. W sumie ich los go obchodzi, ale najchętniej zobaczyłby podobne fajerwerki, jak te, które widział Lot uciekając z Sodomy. Pomimo tego podoba mi się jego obraz Boga. Patrząc na to, co przeżywa w środku, w niesamowity sposób (zaskakujący wręcz) maluje Boga: „…bo wiem, żeś Ty jest Bóg łagodny i miłosierny, cierpliwy i pełen łaskawości,...
Czytaj Dalej