W cztery oczy

Nie powstał więcej w Izraelu prorok podobny do Mojżesza, który by poznał Pana twarzą w twarz… Pwt 34, 1 – 12 Te słowa przypomniały mi inne, dotyczące św. Ignacego, które on sam zapisał w swojej Autobiografii (nr 99), że „kiedy tylko chce Boga znaleźć, znajduje Go”. Oba dzisiejsze czytania mówią o relacjach. Relacja Mojżesza z Bogiem nie była wcale łatwa i jej początki były trudne. Podobnie jak Abrahama. I podobnie jak moja relacja. Mojżesz został cudownie ocalony przez Boga, ale ma swój pomysł na wszystko i kiedy zabija Egipcjanina, a potem próbuje być rozjemcą między Żydami, musi uciekać z Egiptu. Wydaje się, jakby jego kontakt z Bogiem się urwał. Zresztą na początku tej historii Bóg nie jest wprost...

Czytaj Dalej

By nie zostać samym

Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo… J 12, 24 – 26 Egoizm zasklepia w sobie i można mieć nawet mnóstwo osób wokół siebie – w niczym to nie pomoże. Kapryśne ego chce wszystko samo, po swojemu, wie najlepiej, lubi przyjemności (i tylko przyjemności), idzie na łatwiznę – gdzie się da, jak się da, ile się da i z kim się da. Ono ma tymczasem obumrzeć. Kiedy nie obumiera, kiedy nie czynię w tym kierunku choćby drobnych kroków (idąc w stronę coraz większego rozwoju, czyli miłości – kochania coraz bardziej siebie, bliźnich, wrogów, Boga, itp.), to – jak ziarno pszenicy z dzisiejszego przykładu – zostanę sam. To wszystko dzieje się na zasadzie paradoksu,...

Czytaj Dalej

Ja Jestem Chlebem

Podniósł się więc, zjadł i wypił, i znowu się położył. 1 Krl 19, 4 – 8 Bardzo lubię ten fragment historii Eliasza. Może dlatego, że zdarzało mi się mieć podobne „fazy”, kiedy to najchętniej bym coś zjadł, napił się i przespał. Przespał kłopoty, przeciwności losu, trudne relacje. Klasyczna ucieczka w sen. A że najlepiej śpi się po jedzeniu… Bo Eliasz odniósł „sukces”, jeśli można to tak nazwać. Zabił 450 fałszywych proroków, co dla proroka prawdziwego jest po prostu misją – bycie głosem Boga i dbałość o prawdę w życiu duchowym. Eliasz odniósł sukces, lecz zagroziła mi jedna kobieta i on się przestraszył. Spanikował. Uciekł na pustynię i ma wszystkiego dosyć. Życie to...

Czytaj Dalej

Przemienienie

Tam przemienił się wobec nich. Mk 9, 2 – 10 Jezus przemienia się wobec mnie każdego dnia. Codziennie dotyka mojego serca, przechodzi przez moje życie. Nie zawsze jestem na Niego wystarczająco wrażliwy, w zbyt wielu jeszcze momentach moje „tu i teraz” jest zbyt daleko od „tu” i od „teraz”. Ten tydzień obfitował w dotknięcia, czasem bardzo delikatne, a czasem mocniejsze. Mam wrażenie, że przeżycia tych ostatnich dni wpłynęły na to, tzn. uczyniły mnie bardziej otwartym na pojedyncze słowa, zdania… W poniedziałek dotknęły mnie słowa „Miejsce to jest puste i pora już spóźniona” (Mt 14, 13 – 21). Te słowa uczniów pokazały mi, jak często widzę tylko pustkę i to, że (na coś)...

Czytaj Dalej

Jubileusz

Oznajmicie wyzwolenie w kraju… Kpł 25, 1. 8 – 17 Jubileusz to wyzwolenie. Podobnie jak szabat. Człowiek ma stać się wolnym i zadbać o wolność tych, którzy są blisko niego. To trudne. Porusza mnie w tym tekście to, że w roku jubileuszowym ludzie nic nie będą siać, żąć, zbierać nieobciętych winogron. Może nam się to wydawać z jednej strony nieróbstwem, z drugiej zagrożeniem dla życia, wszak jak tu przeżyć? Dla mnie ten tekst pokazuje to, jak Bóg pragnie człowieka doprowadzić do prawdziwej wiary i zaufania Mu. Podobnie jak w cotygodniowym szabacie, tylko w większej skali chodzi o to, że człowiek nic nie musi robić, nie musi harować jak niewolnik w Egipcie i przeżyje. Bo jest Ktoś, kto podtrzymuje życie człowieka. To...

Czytaj Dalej