Jezus jest Mesjaszem

Udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem. Dz 18, 1 – 8

To zdanie zatrzymało mnie na dłużej. Ono w dzisiejszym tekście jest otoczone różnymi faktami z życia Pawła. A to, że przyszedł do Koryntu, że znalazł Akwilę i Pryscyllę, u których się osiedlił. A to, że zaczął z nimi pracować – wytwarzać namioty, na czym się znał. Że oprócz tego chodził co szabat do synagogi i przekonywał Żydów.

A potem, kiedy powrócili Tymoteusz i Sylas, to Paweł porzucił pracę i tylko nauczał. Doświadczył jednak odrzucenia, sprzeciwu i bluźnierstw. Nie załamując się tym postanowił pójść do pogan. Gdy znów poszedł stamtąd, to spotkał się z przyjęciem i dom Kryspusa przyjął wiarę oraz chrzest…

PawelNiby zwyczajne czynności i wydarzenia codzienności, ale w centrum stoi to zdanie JEZUS JEST MESJASZEM. Zapytałem siebie, czy w centrum mojego życia stoi Jezus, który jest jedynym Panem i Mesjaszem. Czy Jezus jest w centrum mojej codzienności, z jej blaskami i cieniami, jej sukcesami i porażkami, niezależnie, czy mnie przyjmują, czy odrzucają, czy mi się udaje, czy nie, czy czuję się dobrze, czy podle, czy czynię dobro, czy grzeszę… Niezależnie od wszystkiego Jezus chce być w centrum mego życia i ma być w centrum. Ale czy jest?

Paweł jest dla mnie niesamowitym przykładem. Tyle doświadczył, a najwięcej od czasu przełomowej dla niego sceny pod Damaszkiem, kiedy Pan sam go oświecił i nawrócił. Mam wrażenie, że właśnie od wtedy spotyka go najwięcej trudności, nieszczęść, niebezpieczeństw zdrowia i życia, odrzucenia, które doprowadzają aż do tego, że musi się chronić odwołując do cezara. Owszem, doświadcza również wielu radości związanych z zakładanymi gminami chrześcijan, cudownych ludzi, których spotyka, nawróceń. A w tym wszystkim dla niego nie jest najważniejsze to, co go spotyka, bo traktuje to jako fakty, rzeczy, które mają prawo się zdarzyć i są, jakie są. Dla niego najważniejszy jest JEZUS, który JEST MESJASZEM.

„Dla mnie żyć to Chrystus, a umrzeć to zysk…”, „w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy…”, „żyję już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus”… można by dalej cytować. A we mnie jest tylko jedno pragnienie – też tak chcę! Chcę, by całe moje życie było przesiąknięte Chrystusem, który jest moim jedynym Panem, Zbawicielem, Miłością. Chcę, by zawsze stał w centrum i nigdy z pierwszego miejsca nie schodził. Niezależnie, co się we mnie i wokół mnie będzie działo. Tak właśnie chcę, takie jest moje najgłębsze pragnienie!

1 Comment

  1. daga
    29 maj, 2014

    ,,Chcę, by całe moje życie było przesiąknięte Chrystusem, który jest moim jedynym Panem, Zbawicielem, Miłością. Chcę, by zawsze stał w centrum i nigdy z pierwszego miejsca nie schodził. Niezależnie, co się we mnie i wokół mnie będzie działo. Tak właśnie chcę, takie jest moje najgłębsze pragnienie!” – > ja też tak chcę!!!

    Przypomina mi się Matka Tereza z Kalkuty, która zapytana kiedyś przez dziennikarza: Na którym miejscu w życiu u Matki jest Jezus? Odpowiedziała, że na każdym.

Submit a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *