Wątpliwości

Człowiek ten niech nie myśli, że otrzyma cokolwiek od Pana, bo jest mężem chwiejnym… Jk 1, 1 – 11

Niedawno usłyszałem lub przeczytałem, że przeciwieństwem wiary nie jest wcale niewiara lecz wątpliwości. Tak jak przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność. Jakub pisze dziś o człowieku, który wątpi. Pytanie, jakie dziś sobie zadałem, dotyczyło tego, o jaki rodzaj wątpliwości chodzi Jakubowi.

podwojnaNajczęściej chyba spotykam się z tym, że ktoś wątpi, czy Bóg istnieje, czy nie. Ale mam wrażenie, że nie o to tutaj chodzi. Jakub używa greckiego słowa, które tłumaczy się jako człowiek o podwójnej twarzy (mąż chwiejny). Upraszczając sprawę, to taki człowiek, który podejrzewa innego o podwójną intencję. W tym wypadku Boga. To patrzenie na Boga tak, jakby jedną ręką dawał On dobro, a drugą zabierał (albo dawał zło). Może dlatego Jezus mówi faryzeuszom o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu wtedy, kiedy oni widzą dobry czyn (wypędzenie złego ducha) i przypisują go złemu.

Prawdziwa wątpliwość dotyczy więc nie tego, czy Bóg istnieje czy nie. Dotyczy tego, że człowiek wątpi w dobre intencje Boga. Bóg jest prosty w swym działaniu. Jest samym Dobrem, wiec może dawać tylko dobro.  Daje chętnie i nie wymawiając, jak mówi dziś Jakub. Kiedy jednak zaczynam Boga podejrzewać również o zło, albo o nieczyste intencje, o dwuznaczność – wtedy staję się prawdziwie wątpiącym. Taki niech nie myśli, że coś od Boga dostanie – mówi Jakub. Jak ma dostać, kiedy wątpi?

Ile we mnie jest prawdziwych wątpliwości? Ile razy podejrzewam Boga, że jedną ręką daje mi dobro, a drugą… No właśnie, co? Może doświadczenia, o których pisze Jakub na początku, a ja je uważam za coś złego? Mają one rodzić we mnie wytrwałość, a ja zamieniam je często na szemranie, niezgodę, walkę z Bogiem  i samym sobą. Czy naprawdę żyję wiarą? Czy staje się ona tak prosta, jak Bóg jest prosto w kochaniu i dawaniu dobra?

1 Comment

  1. bo :)
    18 lut, 2014

    Bóg jest prosty w swym działaniu.
    Tylko ja niejednokrotnie ze zdwojoną siłą widzę problem i go podwójnie komplikuje. Po pewnym czasie stwierdzam i po co ci to było te zamartwianie . Rozwiązanie się pojawiło, tylko czy ja umiem czekać i być cierpliwa ?

Skomentuj bo :) Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *