Przykazania

A jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania. Mt 19, 16 – 22 Zachowywanie przykazań daje życie. Czy aby na pewno? Jak wielu krytykuje przykazania, odwołując się do tego, że przecież prawo nie zbawia. Do tego, bym mógł normalnie funkcjonować, potrzebuję kręgosłupa. Potrzebuje fundamentu, dzięki któremu utrzymuję się w postawie pionowej i mogę udźwignąć ciężar mego organizmu (życia). Takim kręgosłupem dla mojej duszy są przykazania. Życie jest w środku, ale bez kręgosłupa to życie nie ma się na czym utrzymać. Przykazania można potraktować jako pewne minimum. Ot, po prostu – nie zabiłem, nie ukradłem, nie zgwałciłem, chodzę w niedzielę do kościoła, czyli jestem OK. Tak jednak postępują faryzeusze....

Czytaj Dalej

Wygoda czy rozwój?

Człowiek ten nie szuka przecież pomyślności dla tego ludu, lecz nieszczęścia! Jr 38, 4 – 10 Dzisiejsze teksty mocno obnażają moje pragnienie, które dość często się włącza, by wszystko szło w życiu gładko. Każdy pragnie, żeby nie było cierpienia, trudów, mozołu, oporu (czy to ludzi, czy materii), przeciwności. Wystarczy przecież posłuchać życzeń, jakie składamy sobie przy różnych okazjach. Na pierwszym miejscu prawie zawsze jest zdrowie, potem pomyślność, bogactwo, szczęście. I to nam się przytrafia. Ale o drugiej stronie medalu nikt nie mówi. Jeremiasz jest wrzucony do cysterny dlatego, że nie mówi tego, co inni chcą usłyszeć. Jako prorok miał zapowiadać pomyślność i zwycięstwo, a zapowiada coś przeciwnego....

Czytaj Dalej

Dziecięce zaufanie

Dopuśćcie dzieci i nie przeszkadzajcie im przyjść do mnie… Mt 19, 13 – 15 Co takiego jest w dzieciach, że do takich należy królestwo niebieskie? Przez cały dzień te słowa chodziły po moim sercu. Przyszła mi na myśl jedna cecha dzieci, która wydaje mi się pasować, a o którą trudno mi w wielu sytuacjach. Chodzi o zależność. Dziecko jest całkowicie zależne od swoich rodziców. Od nich otrzymuje pożywienie, spokój potrzebny do snu, zabawę, warunki do rozwoju. Od nich otrzymuje to, czego najbardziej potrzebuje – miłość. Dziecko samo nie da sobie rady. I pomyślałem, że mam ufać Bogu jak dziecko ufa rodzicom. Bo przecież jestem zdany na Niego. On jest moim Ojcem i Stwórcą. Beze mnie nic nie możecie uczynić –...

Czytaj Dalej

Skleroza serca

Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych… Mt 19, 3 – 12 Jest w moim sercu jeszcze wiele miejsc, przestrzeni, które stwardniały. To się nazywa po grecku skleroza serca. A skleroza wiąże się z zapominaniem. Najpierw uświadomił mi to Jozue (Joz 24, 1 – 13). Bóg przez jego słowa przypomina Izraelitom wszystkie dzieła, jakie dla nich uczynił od powołania Abrahama aż do zamieszkania w ziemi obiecanej. Przypomina im o przodkach, których On powołał i strzegło (Abraham, Izaak, Jakub). Przypomina im Mojżesza i Aarona, dzięki którym Bóg wyprowadził ich z niewoli egipskiej. Przypomina wielkie dzieła, jakie dla nich dokonał. Najbardziej mnie poruszają słowa, że Bóg dał im ziemię, koło której się nie trudzili i miasta,...

Czytaj Dalej

Swobodnie chodzić

Nie mogę swobodnie chodzić. Pwt 31, 1 – 8 Zatrzymały mnie dziś te słowa Mojżesza. Zobaczyłem w nich nie tylko wędrówkę narodu wybranego, ale przede wszystkim moją drogę duchową. Zobaczyłem to wszystko, co we mnie nie może już „chodzić”, a co do niedawna może było jeszcze całkiem sprawne. Uświadomiłem sobie, że są we mnie takie przestrzenie, które działają przez jakiś czas, służą do konkretnego celu, a potem… potrzebna jest zmiana. Podobnie jak potrzebna jest wymiana między pokoleniami: Mojżesza musi zastąpić Jozue. Nieustanny rozwój, jaki dokonuje się w człowieku, wymaga ciągłego ruchu i zmiany. Mojżesz był potrzebny na okres wyjścia z Egiptu, na czas zorganizowania przemarszu przez pustynię i...

Czytaj Dalej