Buntownicy

Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. Łk 15, 1 – 32 Zdecydowanie bliżej mi do starszego syna. Zauważam mnóstwo podobieństw, które jednak bolą. Zagubić się można zawsze i wszędzie. Zagubić się można będąc daleko od domu (jak owca i młodszy syn), ale zagubić się można również będąc blisko (jak starszy syn), a nawet będąc w domu (jak drachma). To nie jest tu istotne. Jezus opowiada te trzy przypowiastki tym, którzy myśleli, że są bardzo blisko i zagubienie się im nie grozi. Starszy syn to postać dla mnie tragiczna. Choć wierzę, że ostatecznie wszedł do domu. Zadziwia mnie i wydaje mi się, że młodszy nigdy nie wyrzekł się swego synostwa, choć w jakiś sposób je zszargał. Kiedy...

Czytaj Dalej

Ukryta wielkość

Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego… Łk 1, 26 – 38 Do mego serca Bóg też posyła swego Anioła. Chce, by tak jak w Maryi, narodził się we mnie Chrystus. Bo także jestem synem Boga, Jego przybranym dzieckiem, umiłowanym. Ojciec nieustannie w moim sercu wypowiada Słowo miłości. Tej wielkiej godności nikt i nic mi nie zabierze, bo dał mi ją sam Bóg. Tylko że nie zawsze wierzę Jego słowu… Może trudno w to słowo uwierzyć, bo jest we mnie ukryte. W pewien sposób podobnie jak życie Jezusa. Maryja otrzymuje słowo, że Jezus będzie wielki, będzie nazwany Synem Najwyższego, że otrzyma tron Dawida… czy coś z tego mogła zobaczyć za ziemskiego życia Jezusa? A może ją samą nachodziły czasem...

Czytaj Dalej

Złe oko

Królestwo niebieskie podobne jest do… Mt 20, 1 – 16a Jest podobne, ale nie dokładnie takie. Jezus mówiąc o królestwie Ojca stale używa tej formułki: jest podobne. Dziś jest podobne do gospodarza, który najmuje pracowników do winnicy. Stale ten sam motyw – to Bóg wychodzi ku człowiekowi, to Bóg mnie potrzebuje, On mnie „najmuje”. To nie ja wychodzę z inicjatywą, nie ja wysyłam Mu swoje CV, nie ja zabiegam o to, by pracować w Jego gospodarstwie. On – zawsze pierwszy, wychodzący ku mnie, pragnący mnie. To Mu się nigdy nie znudzi. A mnie to zachwyca, pociąga, daje w jakimś sensie „pewność”, że nigdy nie zostanę sam, że nigdy nie będę „bezczynny”. Moment wypłaty. Wszyscy dostają...

Czytaj Dalej

Ogrodnik

Ojciec mój jest tym, który uprawia. J 15, 1 – 8 Bardzo mnie poruszyły te słowa. Jezus wyraźnie daje mi do zrozumienia, w jaki sposób Ojciec troszczy się o mnie. Czyni to jak ogrodnik, który tyle serca i wysiłku wkłada w to, co robi. Jeśli ktoś z bliska oglądał pracę ogrodnika to wie, ile wysiłku kosztuje przygotowanie ziemi pod uprawę, zasadzenie najlepszych roślin, dbanie o to, by miały odpowiednią wilgotność (podlewanie), by chwasty nie opanowały ogrodu. Tę pracę trzeba naprawdę kochać, gdyż wymaga nie tylko wiedzy, ale również cierpliwości, intuicji. Ogród to także odpowiednia kompozycja roślin, by wszystko harmonijnie współgrało ze sobą. Bóg zajmuje się moją duszą, jak Ogrodnik najpiękniejszym ogrodem. Ten obraz...

Czytaj Dalej

Opuścić wszystko

Oto my opuściliśmy wszystko… cóż więc otrzymamy? Mt 19, 27 – 29 Jezus zaprosił mnie, bym szedł za Nim. A iść za Nim, to być do Niego podobnym we wszystkim. Także w opuszczeniu wszystkiego. Jezus przecież zostawił niebo i uniżając się przyszedł na ziemię. Ukrył swoją godność boską, by stać się człowiekiem. Potem opuścił rodzinny dom, by szukać i ocalić człowieka – by go zbawić. W tym celu zostawia („opuszcza”) wszystkie wygody życia – czasami tłum jest tak wielki, że nie ma czasu na posiłek, nie ma gdzie głowy skłonić, itp. Aż wreszcie doznaje radykalnego opuszczenia, kiedy umiera na krzyżu. Wtedy zostawia (opuszcza) absolutnie wszystko, bo nie da się przejść przez śmierć z...

Czytaj Dalej