Stracić aby zyskać
Dla mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk. Flp 1, 20c – 30 Ten paradoks z tytułu najlepiej widać w życiu męczenników. Każdy męczennik mówi o tym, że tak naprawdę to ziemskie życie nie jest absolutną wartością, nie jest priorytetem człowieka, choć oczywiście ma je chronić i dbać, bo jest darem Boga. Nie jest absolutem, bo można je dobrowolnie oddać za coś dużo większego. Św. Paweł wyraża to w słowach: pragnę odejść i być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze… Słowem, które najbardziej oddaję istotę tego paradoksu jest strata. Ale często widzę, że bardzo trudno mi pozwalać na straty w życiu. Lęk, który znajduję w sobie blokuje we mnie przepływ energii, który prowadzi do straty. A bez...
Czytaj DalejSzaweł
Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić. Dz 9, 1 – 20 Szaweł jest moją ulubioną postacią w Biblii. Imponuje mi. To człowiek bardzo dobrze wykształcony i bardzo pobożny. Do tego stopnia, że sam idzie do arcykapłanów, by mu dali listy potrzebne do więzienia nowej sekty – chrześcijan. To człowiek, który całe swoje życie poświęcił Bogu, wszystkie siły, talenty, charakter. Od Niego to dostał i chce jak najlepiej wykorzystać, ale… póki co walczy przeciwko Bogu. Bo można być blisko Boga, a jednocześnie walczyć z Nim. Żeby go zatrzymać Bóg potrzebuje powalić go na ziemię. Jak wyżej wspomniałem, on sam idzie do arcykapłanów po listy. Nikt mu nie każe, nikt nie zmusza. On sam sobie decyduje, co chce...
Czytaj DalejIść po śladach
Ci, którzy się rozproszyli, głosili w drodze słowo. Dz 8, 1b – 8 Szczepan zostaje ukamienowany, a zaraz potem wybucha prześladowanie Kościoła jerozolimskiego. Apostołowie zostają, ale zwykli ludzie się rozpraszają, bo Szaweł – świadek ukamienowania, zaczyna niszczyć Kościół, wtrąca ludzi do więzienia. Prze-śladowanie dotyka tych, dla których sensem życia stało się na-śladowanie Chrystusa. Jedni chcą iść po śladach Chrystusa, podczas gdy inni – te ślady przeciąć, zatrzeć, zniszczyć. Wydaje się, że wobec Chrystusa nie można mieć innych postaw. Albo naśladuję – albo prześladuję. Zaskoczyło mnie to, że ludzie, uciekający przed prześladowaniem głoszą słowo. Według ludzkiej logiki...
Czytaj DalejCzym się karmisz?
Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i daje życie światu. J 6, 30 – 35 Jak krótką mieli pamięć Żydzi, którzy przed chwilą widzieli znak – rozmnożenie chleba, po którym chcieli obwołać Jezusa królem, a teraz… znów pytają o znak, znów chcą, by Jezus coś zdziałał, by mogli Mu uwierzyć. Czym się karmię? Bo staję się tym, co jem. Może potrzebuję zmienić nawyki żywieniowe, skoro tak często dopada mnie amnezja tego, co Bóg dla mnie uczynił i na nowo oczekuję od Niego znaku? Tylko jak wtedy ma wzrastać moja wiara? Znów przypomniałem sobie tych wszystkich ludzi z przedświątecznych spowiedzi, którzy raz w roku się spowiadają, w czasie wielkanocnym przyjmują komunię św. i tyle. Czy...
Czytaj DalejAby nic nie zginęło
Zbierzcie pozostałe ułomki, aby nic nie zginęło. J 6, 1 – 15 Bardzo mnie poruszyły te słowa. Jezus troszczy się nawet o drobinki chleba, które po jedzeniu mogły wpaść w trawę. Bogu bardzo zależy na tym, aby nic nie zginęło. Podobne słowa zawarł Jezus w swej modlitwie przed męką, kiedy prosi o jedność uczniów i dziękuje Bogu, że nikt nie zginął oprócz syna zatracenia (J 17, 1 – 26). A przypowieści? Ojciec, który cieszy się z odnalezionej owcy, która zginęła, który raduje się z odnalezionej drachmy – a nade wszystko – z syna, który zaginął, a odnalazł się. Bóg nie przestaje szukać tego, co zginęło. Nie macha ręką, nie lekceważy. W tym akurat wydaje się drobiazgowy i dzisiejszy tekst mocno to...
Czytaj Dalej