Fundament

Ludzie biegali po całej owej okolicy… Mk 6, 53-56 Dzisiejsze Słowo to jak budowanie Fundamentu (odniesienie do Ćwiczeń św. Ignacego – celowe). Fundament jest tylko jeden – to Bóg, który zbawia, na którym można się oprzeć, który uwalnia. Najpierw przepiękny hymn Stworzenia świata, w którym Bóg z chaosu czyni przestrzeń zdolną do przyjęcia życia. Wszystko ma swoje miejsce, każda roślina rodzi według swego gatunku, nie ma pomieszania, nie ma bezładu i pustkowia… A potem Ewangelia. Tam, gdzie przybywa Jezus, jest natychmiast rozpoznawany. Ludzie zaczynają biegać, zostają wprowadzeni w ruch. Ta bieganina ma coś z chaosu. Zaczynają znosić chorych, czasem nawet nie wiedzą dokładnie gdzie, tylko ze słyszenia...

Czytaj Dalej

Na-tchnienie

Był to człowiek prawy i pobożny… Łk 2, 22-40 Symeon. W przeciwieństwie do Maryi i Józefa, do Zachariasza i Elżbiety, do Anny – nie ma podanego imienia ojca. Nie ma rodowodu… Skąd więc pochodzi? Kim jest, skoro wychodzi na SPOTKANIE Jezusa, Syna Bożego? Wyczekuje pociechy Izraela, więc ma cel, ma tęsknotę. Spoczywa na Nim Duch Święty, dostał także obietnicę. Do świątyni przychodzi pod NA-TCHNIENIEM Ducha. On jest pod, a Duch daje Mu swoje tchnienie NA, czyli z góry. Jest więc poddany Duchowi, jest pokorny. człowiek pokorny jest w stanie rozpoznać najpokorniejszego z pokornych – przychodzącego Boga, ukrytego w małym Dziecięciu. Anna jest już inna. Inaczej określa ją ewangelista. Pisze o niej bardzo...

Czytaj Dalej