Całą noc

I całą noc trwał na modlitwie do Boga. Łk 6, 12 – 19 Jezus wybiera Apostołów. To coś bardzo ważnego. Ale przedtem całą noc się modli. Dokonywanie poważnych wyborów wymaga wejścia w relację z Tym, który jest Źródłem mojego życia. Modli się całą noc, modli się w ciemnościach, które nie są łatwym czasem. Właśnie wtedy się modli. Wybiera uczniów konkretnych, znanych z imienia, Szymonowi nawet zmienia imię – znać czyjeś imię to coś o nim wiedzieć. Jezus zna każdego, którego przywołuje. Zna nawet Judasza. I mimo to wybiera go. Jezus nie szuka relacji idealnych, lecz przyjmuje takie, jakie są. Bo i ludzie nie są idealni, choć z niektórymi tak trudno żyć. Ta scena może również ukazywać moje wnętrze;...

Czytaj Dalej

Wyciągnij rękę

I spojrzawszy dokoła po wszystkich, rzekł do niego: „Wyciągnij rękę!”. Łk 6, 6-11 Zanim Jezus wypowiada te słowa, mówi do chorego z uschłą ręką, by stanął na środku. Stawia go w centrum, przed oczami wszystkich. Bo przed wszelkim prawem ma być człowiek, któremu to prawo ma służyć, pomagać. I tak właśnie czyni Bóg. Stawia przed swoje oczy i przed oczy bliźnich człowieka. Takiego, jakim on jest. Stawia go w centrum swojej miłości i troski. To niesamowicie wzruszające, że Bóg ma mnie zawsze przed oczami i patrzy na mnie z troską i miłością. A czyni to szczególnie, kiedy coś we mnie niedomaga. Podobnie jak u tego człowieka, który miał uschłą rękę. Nie był więc zdolny do pracy, a co za tym idzie, do...

Czytaj Dalej