Niemile widziana
Widzący, idź sobie, uciekaj do ziemi Judy! Am 7, 10 – 17 Prawda nie jest mile widziana. Bo obnaża, dotyka tego, co we mnie trudne, bolesne, słabe i ciemne. Bo wprowadza mnie w dyskomfort, czasem nawet bardzo mocny. Może produkować również cierpienie. A moje ego nie chce cierpieć i nie chce czuć się niekomfortowo. Z drugiej jednak strony oczekuję prawdy i w gruncie rzeczy chcę żyć w prawdzie. Przypomniało mi to pewien paradoks, który kiedyś zobaczyłem, mianowicie, że tak samo, jak bardzo chcę bliskości Boga, tak samo od niej uciekam. I jest tak m.in. dlatego, że bardzo chcę doświadczyć czułości Boga, Jego przytulenia mnie, ale nie chcę prawdy. Tymczasem prawdziwa Miłość jaką jest Bóg i jaką mnie obdarza to zarówno afirmacja jak...
Czytaj DalejKu wolności
Piotr skuty podwójnym łańcuchem spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia. Dz 12, 1-11 Co trzyma mnie w więzieniu, zakutego w łańcuchy i śpiącego pomiędzy dwoma żołnierzami? Może to coś małego, jakieś nieduże przywiązanie, które nie jest grzechem? A mimo to nie pozwala mi swobodnie żyć, gdyż jest jakimś nieporządkiem we mnie. Może jest to coś, co nie jest zawinione, ale czego trzymam się kurczowo myśląc, że da mi to życie, bezpieczeństwo, pokój… Dzisiejsze teksty prowadzą mnie znów do tematu wolności. Pan przez Anioła prowadzi mnie do wolności. Budzi mnie trąceniem w bok, bym zaczął żyć świadomie, a nie jakby we śnie, karmiąc się iluzjami. Budzi mnie na różne sposoby: przez...
Czytaj DalejPrzygotuj się
Przygotuj się, by stawić się przed Bogiem twym… Am 3, 1-8; 4, 11-12 Bóg zaczyna swoje słowo od przypomnienia, że „jedynie was znałem…”. A znać w języku Biblii oznacza mieć relację, trwać w bliskości, intymności. Pomimo tego Izrael odpadał od Boga by czcić obcych bogów. Bóg zna również mnie i bardzo chce mieć ze mną głęboką relację. Ma być ona oparta na moim uznaniu Go jako JEDYNEGO Pana i Zbawiciela. Nikt i nic nie ma być moim bożkiem, a szczególnie wymysły mojego umysłu, wyobraźni, moje racje i odczucia. To wszystko jest względne, a nie absolutne. W ewangelii uczniowie poszli za Jezusem, kiedy ten wsiada do łodzi (Mt 8, 23-27). Idą za Nim, ale… wiara nie jest w nich jeszcze dobrze wykształcona. Choć są z Nim,...
Czytaj DalejZostaw tłum
Czy myślisz, że jestem podobny do Ciebie? Ps 50, 16b – 23 Być podobnym do Boga. To podobieństwo ma się we mnie uobecniać przez całe życie. Zbyt często jednak to ja czynię sobie boga podobnego do mnie. Próbuję go zniżyć do mojego poziomu, jednak Bóg na to nigdy nie pozwoli. Przez Amosa pokazuje dziś, jak może się objawiać to niepodobieństwo (Am 2, 6-10. 13-16). A to niepodobieństwo bierze się z zapominania: „Zrozumcie to wy, co zapominacie o Bogu” – woła dziś psalmista. Bóg u Amosa przypomina Izraelowi to, co uczynił dla nich. Przypomina to również mnie, ale kiedy zapominam, kiedy skupiam się na sobie a nie na działaniu Boga w moim życiu, wtedy staję się do Niego niepodobny. Wtedy próbuję stworzyć sobie boga na swój...
Czytaj DalejPosłuszny Ojcu
Nie każdy, kto Mi mówi: „Panie, Panie!” Mt 7, 21-29 Mówienie mnie nie zbawi. Tym, co zbawia to pełnienie woli Ojca. Jezus nie przeciwstawia mówienia czynom, lecz ani to, ani to. Albo mówiąc dokładniej: i to, i to, o ile tylko jest zgodne z wolą Ojca. A co jest wolą Bożą? Najkrócej mówiąc wszystko, co prowadzi do mojego zbawienia, wszystko, co powiększa przestrzeń miłości, dobra i prawdy. Nie chodzi więc o jakiekolwiek czyny. Mogę robić choćby najpobożniejsze rzeczy, lecz jeśli nie znajdą się w orbicie woli Bożej, pozostają tylko moimi czynami. Samo mówienie nie zbawia, gdyż Jezus mówi w przykładzie o słuchaniu – z tego rodzi się wiara, która jest drogą do zbawienia. Ten tekst nie jest dla ateistów – dom na piachu...
Czytaj Dalej