Usprawiedliwiony

Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Łk 18, 9 – 14 Dwa razy usłyszałem dziś słowa o poznaniu Pana. Najpierw,  że mam dążyć do poznania Pana, a potem, że On pragnie bardziej poznania Go, niż całopaleń (Oz 6, 1 – 6). A poznanie Boga to nie żadna wiedza, choćby najgłębsza i najbardziej wnikliwa o Nim. Poznanie Go to nic innego jak zjednoczenie z Nim, relacja, która stale się pogłębia i w pełni angażuje. Wszak chodzi o miłość. O miłość chodzi również w przypowiastce, którą opowiada Jezus. I znów dwa razy padają słowa – o usprawiedliwieniu. Jedni ufali sobie, że są sprawiedliwi, ale do domu usprawiedliwiony odchodzi tylko jeden, celnik. Bo pytanie jest: kto usprawiedliwia? Czy człowiek ma samego...

Czytaj Dalej

Jak kocham?

Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Mt 5, 17 – 19 Prawo kojarzy się z przepisami do wypełnienia, jakimiś normami czy zasadami. Jezus mówi dziś, że nie przyszedł znieść Prawa, lecz je wypełnić. Czy to by znaczyło, że On po prostu w najdoskonalszy sposób będzie przestrzegał przepisów? Wszak wiemy, że był oskarżany o łamanie prawa szabatu i co do litery można się do Jezusa przyczepić. Na marginesie warto wspomnieć, że choć Żydzi ciągle Go śledzili, czy wypełnia szabat czy nie, mieli o to do Niego stale pretensje, to podczas procesu w ogóle ten temat nie wypłynął… Co oznacza, że Jezus wypełnia Prawo? Dla mnie oznacza to, że uczynił je pełnią w sobie. A skoro Jezus jest Bogiem, a więc samą Miłością, to...

Czytaj Dalej