Jedno pytanie

Zadam wam jedno pytanie. Mk 11, 27 – 33 Faryzeusze, uczeni w Prawie i starsi wiele razy próbowali Jezusa zapędzić w kozi róg. Próbowali złapać Go na słowie, przycisnąć do muru i zmusić do błędu. Próbowali wprowadzić Jezusa w sytuację bez wyjścia – taką, że cokolwiek powie, zostanie wykorzystane przeciwko Niemu. Dziś wydaje się, jakby role się odwróciły. To Jezus zadaje im takie pytanie, na które uczciwie odpowiedzieć mogą tylko jednym zdaniem „nie wiemy”. W pierwszym momencie mógłbym pomyśleć, że oto dzieje się jakaś „sprawiedliwość”, że teraz gnębiciele Jezusa stają się Jego ofiarami, że teraz Jezus pokaże im, jak to jest być postawionym w takiej sytuacji. Można pomyśleć, że Jezus...

Czytaj Dalej

Opuścić

Oto my opuściliśmy wszystko… Mk 10, 28 – 31 …mówi Piotr. Rzeczywiście opuścił wszystko. We mnie to słowo dziś pracuje. O-puścić. Jezus nie mówi tego tylko do tych, którzy w sposób rzeczywisty opuszczają wszystko i idą za Nim. Każdy chrześcijanin ma iść całkowicie za Jezusem w takim stanie życia, jaki wybrał zgodnie ze swoim powołaniem. Wszak Bóg na początku mówi, iż „mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną…” (Rdz 2, 24). Odczuwam głęboko, że nasze życie to o-puszczanie. Trzeba o-puścić wszystko, ale nie od razu i w takiej samej mierze. O-puścić znaczy dla mnie „nie trzymać się kurczowo”, a to oznacza wolność. Wolność, która jest...

Czytaj Dalej