Wierny i czuwający rządca
Żeby na czas wydzielał jej żywność? Łk 12, 39 – 48 Ów złodziej z ewangelii intryguje mnie co jakiś czas. Bo do złodzieja właśnie porównał siebie Jezus. Przychodzi jak złodziej, tzn. stara się nie robić hałasu, jest nieomal niezauważalny, porusza się cicho. No i nigdy nie wiem, kiedy przyjdzie. Stąd trzeba czuwać. Różnica jest taka, że o ile przy zwykłym złodzieju chodzi o to, by go przegnać, odeprzeć jego zakusy, tak tutaj… złodzieja trzeba wpuścić, pozwolić Mu wejść. Bo to sam Bóg, który przychodzi i chce wejść – jak złodziej właśnie. Zatrzymał mnie dziś jeszcze bardziej inny fragment. Ten, kiedy Jezus opowiada przypowieść o człowieku czuwającym. Jeśli Pan zastanie go w takiej postawie, to...
Czytaj Dalej