Pokorny Bóg
Żebyśmy jednak nie dali powodu do zgorszenia… Mt 17, 22 – 27 Czego żąda ode mnie Bóg? Mojżesz odpowiada na to pytanie ludowi (Pwt 10, 12 – 22). W sumie nic nowego i nic wielkiego. A jednak… takie trudne. Po prostu być z Bogiem nieustannie, 24 h na dobę. Oczywiście, to nie znaczy że tyle mam się modlić i tyle myśleć o Bogu. Tu chodzi o to, kim jestem i jak żyję. Bóg mieszka we mnie i On jest stale przy mnie, stale ze mną. To ja się często od Niego oddalam. Mam chodzić Bożymi drogami. To brzmi trochę tak, jak uczeń chodzi za nauczycielem, czy dziecko za rodzicami. Ten drugi przykład w naszej sytuacji kulturowej jest lepszy. Bo dzieci przebywają z rodzicami stale – dopóki się nie usamodzielnią. Oprócz tego,...
Czytaj DalejPrzyklejone serce
Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze. Łk 12, 32 – 48 To zdanie nieustannie odsyła mnie do mojego serca i każe mi pytać siebie o to, do czego ono jest tak naprawdę przyklejone. To tam znajduje się centrum mojej osoby. Ale nie zawsze to centrum jest połączone z Bogiem. Owszem, Bóg mieszka we mnie stale, On mnie stworzył, uczynił i przebywa we mnie jak w świątyni. Jednak kiedy moje serce przyklei się do kogoś lub czegoś innego, wtedy to coś staje się moim skarbem, a nie Bóg. Wtedy moje czuwanie i oczekiwanie na przyjście Pana jest mocno utrudnione. Bo jestem zajęty innymi sprawami. Jak ów sługa, o którym Jezus mówi. Zobaczył, że Pan się ociąga i znalazł sobie inne zajęcie. Przestał czuwać, czyli przestał czynić...
Czytaj DalejZostać samemu
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo… J 12, 24 – 26 Wielu ludzi szuka rozwoju osobistego. Na różnych polach: materialnym, fizycznym, psychicznym, duchowym. Firmy zatrudniają coachów i w ten sposób inwestując w pracowników, zwiększają zyski firmy. Modne dzisiaj kluby fitness, różnego rodzaju pomoc terapeutyczna, aż po kwestie duchowe, typu medytacje, ćwiczenia relaksacyjne., itp. Rozwój jest wpisany w naturę człowieka i dlatego podejmuje on te wszystkie działania. Chcemy być lepsi, chcemy być wydajniejsi i bardziej radośni. To zrozumiałe. Jezus daje mi dzisiaj bardzo trudną lekcję tego, co znaczy rozwój. Mówi o śmierci. Nie ma rozwoju bez śmierci. Jeśli rozwój dla świata to pójście...
Czytaj DalejPanny głupie
Lecz o północy rozległo się wołanie: „Oblubieniec idzie, wyjdźcie mu na spotkanie!” Mt 25, 1 – 13 Jakoś wszyscy czepiają się tych głupich panien, a w zasadzie to nie ich, tylko tej oliwy, której nie wzięły. Trudno się temu dziwić z jednej strony, gdyż całkiem sporo Jezus o niej mówi w przypowieści. Lecz czy ona jest tu rzeczywiście najważniejsza i kluczowa? Przypowieść jest o królestwie niebieskim. Jak zawsze, jest ono do czegoś podobne, bo trudno uchwycić jego istotę. Jest dla nas tajemnicą. Dowiemy się o tym będąc już po drugiej stronie. A tutaj? Jezus tę tajemnicę próbuje nam przybliżyć za pomocą różnych obrazów, które mają to do siebie, że częściowo odsłaniają, a częściowo zakrywają...
Czytaj DalejSkała czy zawada
Jesteś mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie. Mt 16, 13 – 23 Na modlitwie przewijały mi się w sercu tylko dwa słowa: skała i zawada. Najpierw Izraelici szemrzą na pustyni i Bóg przez Mojżesz wyprowadza im wodę ze skały. (Lb 20, 1 – 13) Potem Szymona Jezus nazywa Skałą, na której zbuduje swój Kościół, by na sam koniec nazwać go zawadą. Więc skała czy zawada? Odczułem w sercu, iż Bóg pragnie uczynić ze mnie skałę. Chce dla innych ludzi wydobywać ze mnie żywą wodę – jak dla Żydów na pustyni. Pragnie, by inni, będąc ze mną, przy mnie, mogli zaczerpnąć z Bożego źródła, które płynie w każdym z nas. Tylko nie każdy to źródło udostępnia dla innych. Nie każdy chce się...
Czytaj Dalej