Kryzys… lekarstwem
On nas poranił i On też uleczy, On to nas pobił, On ranę zawiąże. Oz 6, 1 – 6 Bardzo mocne i prowokacyjne są te słowa Ozeasza. Sugerują, że to Bóg stoi za naszymi ranami, że poczucie „pobicia” przez życie również pochodzi od Niego. Spojrzałem więc na moje kryzysy, jakich doświadczałem w życiu. Zacząłem widzieć, że Ozeasz ma rację… Usłyszałem kiedyś od jednego z moich współbraci, że to Bóg w kryzys wprowadza, przez niego przeprowadza i z niego wyprowadza. Bóg uczestniczy w całym tym procesie. Czy jest okrutny? Spojrzałem najpierw na Niego samego – na Jezusa, który w pewnym momencie mówi do uczniów, że pójdą teraz do Jerozolimy i tam Syn Człowieczy zostanie zdradzony, wydany w ręce...
Czytaj DalejAd Amorem
Asyria nie może nas zbawić, nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić „nasz Boże” do dzieła rąk naszych. Oz 14, 2 – 10 Dwa wydarzenia, fundamentalne dla mojego życia, poruszyły mnie dzisiaj i skupiły moją uwagę. Pierwsze to dzieło stworzenia. Bóg uczynił świat, a w nim mnie – takiego, jakim jestem. Zrobił to z nadmiaru miłości. Nic innego Nim nie kierowało. Skąd to wiem? Bo nie jestem kimś koniecznym. W tym sensie Bóg mnie „nie potrzebował”. Ale Bóg mnie potrzebuje – to też wiem, lecz jedyną racją uzasadniającą tę potrzebę jest właśnie miłość. Aby nauczyć się kochać potrzebuję to przyjąć. Nie mam skupiać się za bardzo na „dziełach rąk moich”. Mam uznać, że...
Czytaj DalejBądź mądry!
Postąpiłem w niej, a Temu, który dał mi mądrość, chcę oddać cześć. Syr 51, 13 – 20 Bojaźń Pańska początkiem mądrości. Ps 111, 10 Kiedy rozważałem dzisiejsze słowo o poszukiwaniu mądrości, w mojej głowie pojawił się ten werset z Psalmu 111. Bojaźń Pańska jest dla mnie czym innym niż lęk przed Bogiem. Ten drugi prowadzi do dystansu wobec Boga. Lęk zamyka mnie na relacje, nie pozwala stanąć w prawdzie przed Nim i przed samym sobą. Lęk potrafi sparaliżować i zahamować wzrost duchowy. Bojaźń zaś oznacza dla mnie uznanie autorytetu Boga i Jego panowanie w moim życiu. Prowadzi do pokory i synowskiej relacji z Ojcem. Pozwala mi żyć w czystości serca i walce ze złem – nie ze względu na karę za grzechy, ale z...
Czytaj DalejDwie zazdrości
Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. Łk 15, 11 – 32 Wczorajszy dzień obnażył moje serce z jego zazdrością, którą i dzisiaj widzę. Ale to jest tylko część prawdy o mnie. Bo tym, co jest najwspanialsze i co budzi mój zachwyt i wdzięczność – to odpowiedź Boga na moją zazdrość. Patrząc na dzisiejszy tekst, odnajduję siebie w tych dwóch braciach i ich dwóch zazdrościach. Porusza mnie i wzrusza jednocześnie postawa Ojca. Młodszy syn – zazdrość wolności. Rodzi się w nim bunt. Wydaje się, że jest on przeciwko ojcu. Zazdrości mu jego wolności i stanowienia tego, co chce. Bo przecież ma majątek i służbę, może więc robić, co mu się podoba. Jakby tego brakowało owemu synowi...
Czytaj DalejPrzyjąć zbawienie
Bracia Józefa widząc, że ojciec kocha go więcej niż ich wszystkich, tak go znienawidzili, że nie mogli zdobyć się na to, aby przyjaźnie z nim porozmawiać. Rdz 37, 3 – 28 Pierwsze, co przebija z dzisiejszych tekstów to zazdrość. Bracia są zazdrośni o Józefa, najmłodszego syna, który nie jest winny temu, że jest najmłodszy i przez to bardziej kochany przez ojca. To wybór ojca, ale dostaje się za to Józefowi. Rolnicy z przypowieści Jezusa są zazdrośni o winnicę i – chcąc ją posiąść jako dziedzictwo – zabijają dziedzica (Mt 21, 33 – 46). Kusiciel wsącza w serce człowieka jad zazdrości sugerując, że Bóg coś ukrywa przed nim i nie chce mu tego dać – zrywa owoc z drzewa zakazanego i tak dochodzi do...
Czytaj Dalej