Swobodnie chodzić

Nie mogę swobodnie chodzić. Pwt 31, 1 – 8 Zatrzymały mnie dziś te słowa Mojżesza. Zobaczyłem w nich nie tylko wędrówkę narodu wybranego, ale przede wszystkim moją drogę duchową. Zobaczyłem to wszystko, co we mnie nie może już „chodzić”, a co do niedawna może było jeszcze całkiem sprawne. Uświadomiłem sobie, że są we mnie takie przestrzenie, które działają przez jakiś czas, służą do konkretnego celu, a potem… potrzebna jest zmiana. Podobnie jak potrzebna jest wymiana między pokoleniami: Mojżesza musi zastąpić Jozue. Nieustanny rozwój, jaki dokonuje się w człowieku, wymaga ciągłego ruchu i zmiany. Mojżesz był potrzebny na okres wyjścia z Egiptu, na czas zorganizowania przemarszu przez pustynię i...

Czytaj Dalej

Zaufanie

Jak długo mam znosić to przewrotne zgromadzenie szemrzące przeciw Mnie? Lb 13,1-2a. 25–14,1.26-30.34-35 Co było przyczyną konfliktu między Bogiem a Izraelem? Co tak zdenerwowało Boga? Brak zaufania. Na polecenie Boga Mojżesz wysłał zwiadowców, by zbadali kraj Kanaanu. Oni wrócili, lecz zaczęli wyolbrzymiać to wszystko, co tam spotkali. Rozbudzili w ludziach lęk i być może w ich sercach zrodziła się myśl, by jednak wrócić do Egiptu. Bez zaufania Bogu nie zajdę daleko w życiu duchowym. Bo zawsze przyjdzie zły i posługując się moją wyobraźnią, będzie wyolbrzymiał problemy, wzbudzał lęk i skłaniał mnie do zawrócenia z drogi nawrócenia. Bo przecież to wszystko jest ponad ludzkie siły, że nie da się żyć tak...

Czytaj Dalej

Wejść w kryzys

Ja pójdę tam z tobą i Ja stamtąd cię wyprowadzę… Rdz 46, 1 – 7. 28 – 30 Porusza mnie dziś jedna, ważna dla mnie rzecz. Bóg mówi do Izraela, by bez obawy szedł do Egiptu. A przecież wiemy, jak Żydzi byli tam traktowani przez kolejne 400 lat. Stają się niewolnikami i dopiero interwencja Boża wyprowadza ich z tej niewoli. Ale teraz… to sam Bóg potwierdza Izraelowi, że dobrze robi idąc tam. Od czasu do czasu wracają mi słowa, które usłyszałem na jakichś rekolekcjach: Bóg człowieka wprowadza w kryzys, przez kryzys go przeprowadza i na końcu z kryzysu wyprowadza. Ta sytuacja wydaje mi się ma miejsce dzisiaj. Bóg daje odwagę Izraelowi, by poszedł do Egiptu, choć wie, co spotka tam jego potomków. Dlatego dopowiada:...

Czytaj Dalej

Błogosławiona niewiedza

Prawdziwie Pan jest na tym miejscu, a ja nie wiedziałem. Rdz 28, 10 – 22a Kiedy patrzę na różne sytuacje mojego życia, to cisną mi się na usta te same słowa Jakuba, które powyżej zacytowałem. Jego droga to również moja droga. Zatrzymuję się w różnych miejscach, spotykam różne osoby, sytuacje, napotykam takie czy inne przeciwności. Moje życie jest podobne do życia Jakuba. Sen, w który zapadł i w którym ja czasem jestem, to sytuacja trochę kryzysowa (albo bardzo kryzysowa), w której nie do końca wiem, co się dzieje. Jak we śnie. Nie mam wpływu na bieg wydarzeń, wszystko dzieje się jakby poza mną. Nie chodzi mi o żadne nadzwyczajne sytuacje czy przeżycia, lecz o codzienność, która sobie płynie, ale gdzie mam wrażenie,...

Czytaj Dalej

Iść na całość

Weź twego syna jedynego, którego miłujesz… Rdz 22, 1 – 19 Ta scena jest pełna dramaturgii. Abraham, który tyle czasu naczekał się za swoim synem, kocha go nad wszystko inne – teraz dostaje od Boga słowo, by tego, którego kocha – ofiarował Mu. Panie Boże, już dosyć, wystarczy. Najpierw obiecał Mu go, potem kazał na niego czekać całe 25 lat. Abraham przynajmniej 2 razy próbował Bogu „pomóc”. Najpierw stwierdził, że jego sługa będzie spadkobiercą, a potem zrodzony z niewolnicy Izmael. Bóg upierał się jednak stale, że z jego prawowitej małżonki – Sary, będzie miał syna. Abraham czynił tak być może z lęku przed śmiercią. Wiedział, że nie jest już młodzieniaszkiem. I teraz, kiedy...

Czytaj Dalej