Szaweł

Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić. Dz 9, 1 – 20 Szaweł jest moją ulubioną postacią w Biblii. Imponuje mi. To człowiek bardzo dobrze wykształcony i bardzo pobożny. Do tego stopnia, że sam idzie do arcykapłanów, by mu dali listy potrzebne do więzienia nowej sekty – chrześcijan. To człowiek, który całe swoje życie poświęcił Bogu, wszystkie siły, talenty, charakter. Od Niego to dostał i chce jak najlepiej wykorzystać, ale… póki co walczy przeciwko Bogu. Bo można być blisko Boga, a jednocześnie walczyć z Nim. Żeby go zatrzymać Bóg potrzebuje powalić go na ziemię. Jak wyżej wspomniałem, on sam idzie do arcykapłanów po listy. Nikt mu nie każe, nikt nie zmusza. On sam sobie decyduje, co chce...

Czytaj Dalej

Pamięć miłości

A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. J 21, 1 – 19 Nie jest wcale łatwo odnajdywać Boga w codzienności. Te różne wydarzenia życiowe tak bardzo koncentrują na sobie (zarówno te dobre, jak i te trudne), że nie zawsze udaje się usłyszeć słowa: To jest Pan! Zastanowiło mnie jednak to, że tym, który te słowa wypowiedział, był ów uczeń, którego Jezus miłował. Dlaczego właśnie on? Może dlatego, że miał w sobie pamięć miłości – tzn. pamiętał, co Jezus uczynił dla nich. Zresztą, on jako jedyny był pod krzyżem i w sposób namacalny dotknął miłości, którą Bóg wtedy właśnie wylał na świat. Znów mnie uderzyło, że to Jezus zaprasza ich na śniadanie. To On przygotowuje im posiłek. Oni się tylko...

Czytaj Dalej

O zmierzchu

Nastały już ciemności, a Jezus jeszcze do nich nie przyszedł… J 6, 16 – 21 W moim życiu wielokrotnie było tak, że po czasie dobrym, jakichś sukcesów, pomyślności, radości i pokoju – przychodziły czasy ciemności i przeciwności. Tak to przedstawia dzisiejsza ewangelia. Omal nie obwołano Jezusa królem z powodu rozmnożenia chlebów, podejrzewam, że spora część tego splendoru spadła na uczniów, a teraz… przeprawiają się na drugi brzeg i sytuacja się trochę zmieniła. Nastały ciemności, jest silny wiatr, od którego jezioro się burzy. Mało sprzyjające okoliczności do „świętowania” tak wielkiego sukcesu. Zatrzymała mnie ta ciemność i te przeciwności, bo pokazały mi one stan ducha. Niby wszystko...

Czytaj Dalej

Posłuszni Słowu

Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Dz 5, 27 – 33 Tak odzywają się do elit państwowych Apostołowie. Zapytałem siebie samego: kogo ja bardziej słucham? Z jednej strony do słuchania Boga potrzebuję wrażliwości, a ta pojawia się, kiedy dbam o moje zmysły, wyobraźnię, intelekt, uczucia. Bo z jednej strony słowo Boga przychodzi do mnie przez to co ludzkie, co widzialne – Słowo wszak stało się Ciałem, jest Wcielone. Z drugiej jednak – to, co ludzkie może popsuć mój odbiornik Bożego Słowa, rozregulować go. Jeśli moje życie kręci się tylko wokół szumu informacyjnego z telewizji, radia, internetu, tego, co mówią na mieście, plotek, obmowy, niesprawdzonych informacji, złego myślenia i mówienia o innych, itd., to...

Czytaj Dalej

Głupota niewiary

Oni jednak słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć. Mk 16, 9 – 15 Pod koniec tego tygodnia wielkanocnego, kiedy już kilka dni przyglądamy się Jezusowi zmartwychwstałemu, który pokazuje się swoim i pociesza ich – mamy słowa o braku wiary i uporze. Zaintrygowało mnie to. Najpierw słyszymy o niewierze przełożony, starszych i uczonych, którzy przesłuchują Piotra i apostołów (Dz 4, 13 – 21). Sami przyznają, że uczniowie dokonali jawnego znaku, któremu nie da się zaprzeczyć i znają doskonale opis tego, jak to się stało, że chromy zaczął chodzić, a także wiedzą, mocą jakiego imienia apostołowie to uczynili – mają więc mnóstwo faktów, ale… tym gorzej dla faktów. Bo ich przekonania...

Czytaj Dalej