Walcz o siebie

Panie, jeszcze na ten rok je pozostaw; ja okopię je i obłożę nawozem; może wyda owoc. Łk 13, 1 – 9 Czasami mamy bardzo prostą wizję świata: jak się wszystko udaje, to jest dobrze, a jak są nieszczęścia – to niedobrze. Podobnie myśleli ci, co Jezusowi mówią o postępku Piłata. Sam Jezus na to wskazuje, dając przykład ludzi, na których zwaliła się wieża w Siloe. Ale życia nie da się tak prosto wytłumaczyć. Dzisiejsze teksty po raz kolejny pokazują mi współpracę Boga z człowiekiem. On jest tym, który nie przestaje się o mnie troszczyć. Jak o Izraelitów, gdzie napatrzył się dość na udrękę swego ludu i przychodzi, aby go wybawić z rąk Egipcjan (Wj 3, 1 – 15). Ale czyni to przez człowieka – Mojżesza....

Czytaj Dalej

Dwie zazdrości

Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. Łk 15, 11 – 32 Wczorajszy dzień obnażył moje serce z jego zazdrością, którą i dzisiaj widzę. Ale to jest tylko część prawdy o mnie. Bo tym, co jest najwspanialsze i co budzi mój zachwyt i wdzięczność – to odpowiedź Boga na moją zazdrość. Patrząc na dzisiejszy tekst, odnajduję siebie w tych dwóch braciach i ich dwóch zazdrościach. Porusza mnie i wzrusza jednocześnie postawa Ojca. Młodszy syn – zazdrość wolności. Rodzi się w nim bunt. Wydaje się, że jest on przeciwko ojcu. Zazdrości mu jego wolności i stanowienia tego, co chce. Bo przecież ma majątek i służbę, może więc robić, co mu się podoba. Jakby tego brakowało owemu synowi...

Czytaj Dalej

Przyjąć zbawienie

Bracia Józefa widząc, że ojciec kocha go więcej niż ich wszystkich, tak go znienawidzili, że nie mogli zdobyć się na to, aby przyjaźnie z nim porozmawiać. Rdz 37, 3 – 28 Pierwsze, co przebija z dzisiejszych tekstów to zazdrość. Bracia są zazdrośni o Józefa, najmłodszego syna, który nie jest winny temu, że jest najmłodszy i przez to bardziej kochany przez ojca. To wybór ojca, ale dostaje się za to Józefowi. Rolnicy z przypowieści Jezusa są zazdrośni o winnicę i – chcąc ją posiąść jako dziedzictwo – zabijają dziedzica (Mt 21, 33 – 46). Kusiciel wsącza w serce człowieka jad zazdrości sugerując, że Bóg coś ukrywa przed nim i nie chce mu tego dać – zrywa owoc z drzewa zakazanego i tak dochodzi do...

Czytaj Dalej

Mrok nieprzenikniony

A gdy słońce chyliło się ku zachodowi, Abram zapadł w głęboki sen i opanowało go uczucie lęku, jak gdyby ogarnęła go wielka ciemność. Rdz 15, 5 – 12.17 – 18 Moją uwagę zwrócił dzisiaj najpierw sen. W sen zapada Abram, kiedy ma się wydarzyć coś bardzo ważnego, w sen zapada Adam, kiedy z jego żebra Bóg ma stworzyć kobietę. W sen zapadają uczniowie, kiedy Jezus w Ogrójcu rozmawia z Ojcem. I wreszcie dzisiaj – na górze Przemienienia, uczniowie również są snem zmorzeni (Łk 9, 28b – 36). Sen jest stanem, kiedy człowiek jest nieświadomy tego, co się dzieje, a więc staje się bezbronny. I chyba ta bezbronność i bezsilność poruszyły mnie bardzo. Bo zdałem sobie sprawę, że nie lubię takiego stanu....

Czytaj Dalej

Pogańska modlitwa

Na modlitwie nie bądźcie gadatliwi jak poganie. Mt 6, 7 – 15 Czym się charakteryzuje modlitwa pogańska. Z wielu jej właściwości dwie najbardziej dzisiaj pasują. Pierwsza to ta, że koncentruje człowieka na samym sobie i jego potrzebach. Po prostu „ja” jestem w centrum. A druga – konsekwencja pierwszej – robię wszystko, by bóstwo obłaskawić, by mi było życzliwe i by zaspokajało moje potrzeby. W tym miejscu mógłbym zrobić sobie mały rachunek sumienia, by popatrzeć ile w mojej modlitwie jeszcze jest pogaństwa. I nie tyle chodzi o styl modlitwy, sposób czy same słowa – lecz moją mentalność. Jezus więc przed tym przestrzega dziś. Bo to wielomówstwo, gadatliwość, to właśnie próba...

Czytaj Dalej