Pokochać glinę

Zewsząd znosimy cierpienia… 2 Kor 4, 7 – 15 Stosunkowo niedawno ten tekst pojawił się już w liturgii i o nim już pisałem (tutaj), lecz ciągle mnie on porusza. Modląc się słowami o skarbie ukrytym w naczyniu glinianym, jakoś mocniej zwróciłem dziś uwagę na glinę, z której jestem ulepiony. Ciągle nie mogę się nadziwić Bogu, który coś tak słabego, małego i kruchego kocha, dba, troszczy się i nigdy nie wypuszcza ze swojej ręki. Bo zobaczyłem dziś, że zbyt często jeszcze w życiu koncentruję się na mojej słabości i kruchości, na moich grzechach i popękanych miejscach. Za mało zaś wpatruję się w skarb, który noszę w sobie. Rodzi się z tego wiele niepokoju, trudności lub takich postaw, o których mówi dzisiejsza...

Czytaj Dalej

Niedziela Zesłania Ducha Świętego

Tekst: Dz 2, 1 – 11 Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić. Przebywali wtedy w Jerozolimie pobożni Żydzi ze wszystkich narodów pod słońcem. Kiedy więc powstał ów szum, zbiegli się tłumnie i zdumieli, bo każdy słyszał, jak przemawiali w jego własnym języku. «Czyż ci wszyscy, którzy przemawiają, nie są Galilejczykami?» –...

Czytaj Dalej

Znaki

Tym zaś, którzy uwierzą… Mk 16, 15 – 20 Odkąd pamiętam, te słowa zawsze mnie poruszały. Owszem, wcześniej fascynowały mnie znaki, o których pisze ewangelista, lecz dziś fascynuje mnie moc Boga, który jest pośród swego ludu i działa. Zastanawiam się, dlaczego ta moc nie jest tak bardzo widoczna dzisiaj? Ona jest i temu nie da się zaprzeczyć. Ale kiedy czyta się choćby Dzieje Apostolskie… Czy takie znaki były potrzebne tylko u początków Kościoła, by nadać mu odpowiedni dynamizm i rozwój? Tylko że dzisiaj też znaki się pojawiają. Zresztą… może to wyraz jakiejś pychy, ale bardzo chciałbym, by Bóg działał przeze mnie z mocą. By dotykał serc, dawał im odczuć swoją miłość, przyciągał ku sobie,...

Czytaj Dalej

Szaweł

Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić. Dz 9, 1 – 20 Szaweł jest moją ulubioną postacią w Biblii. Imponuje mi. To człowiek bardzo dobrze wykształcony i bardzo pobożny. Do tego stopnia, że sam idzie do arcykapłanów, by mu dali listy potrzebne do więzienia nowej sekty – chrześcijan. To człowiek, który całe swoje życie poświęcił Bogu, wszystkie siły, talenty, charakter. Od Niego to dostał i chce jak najlepiej wykorzystać, ale… póki co walczy przeciwko Bogu. Bo można być blisko Boga, a jednocześnie walczyć z Nim. Żeby go zatrzymać Bóg potrzebuje powalić go na ziemię. Jak wyżej wspomniałem, on sam idzie do arcykapłanów po listy. Nikt mu nie każe, nikt nie zmusza. On sam sobie decyduje, co chce...

Czytaj Dalej

Czym się karmisz?

Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i daje życie światu. J 6, 30 – 35 Jak krótką mieli pamięć Żydzi, którzy przed chwilą widzieli znak – rozmnożenie chleba, po którym chcieli obwołać Jezusa królem, a teraz… znów pytają o znak, znów chcą, by Jezus coś zdziałał, by mogli Mu uwierzyć. Czym się karmię? Bo staję się tym, co jem. Może potrzebuję zmienić nawyki żywieniowe, skoro tak często dopada mnie amnezja tego, co Bóg dla mnie uczynił i na nowo oczekuję od Niego znaku? Tylko jak wtedy ma wzrastać moja wiara? Znów przypomniałem sobie tych wszystkich ludzi z przedświątecznych spowiedzi, którzy raz w roku się spowiadają, w czasie wielkanocnym przyjmują komunię św. i tyle. Czy...

Czytaj Dalej