Dogoń mnie, Panie

O nierozumni, jak nieskore są wasze serca do wierzenia… Łk 24, 13 – 35 Ta dzisiejsza historia jakoś bardzo mi przypomina tę o synu marnotrawnym. I tu, i tam pojawia się ucieczka, spowodowana frustracją i rozgoryczeniem, zawiedzionymi nadziejami. Droga, którą przebywają również jest podobna w swoim stylu: tam i z powrotem. W jednym jak i drugim wypadku na szczycie owego „tam i z powrotem” następuje potężny zwrot, który całkowicie zmienia życie. Mam wrażenie, że opowieść o uczniach z Emaus jest jakimś dopełnieniem tej o synu marnotrawnym. Bo tu już nie jest tak, że Ojciec wychodzi na krańce posiadłości i widząc powracającego syna, wychodzi mu naprzeciw. Emaus pokazuje, że tenże Ojciec poszedł o krok dalej niż...

Czytaj Dalej

Świadkowie

A my jesteśmy świadkami wszystkiego… Dz 10, 37 – 43 Te słowa, które wypowiada św. Piotr po Zesłaniu Ducha Świętego jakoś pasują mi do tego, co teraz przeżywamy. Szczególnie w pierwszych dniach Wielkiej Nocy. Dlaczego? Bo choć radość przepełnia moje serce, choć śpiewam pełnym głosem Alleluja, choć doświadczam tego, że Chrystus zmartwychwstał, to w tekstach biblijnych… Jego jeszcze nie ma. Za to jest pewne zamieszanie, bieganina, niedowierzanie a nawet smutek. Jest trwanie w wydarzeniach Wielkiego Piątku, niespełnione nadzieje… Widzę w tym wszystkim kilku świadków. Choćby dzisiaj. Świadkiem jest pusty grób. Przecież to On trzymał w zamknięciu ciało Chrystusa i z niego wyszedł Chrystus w momencie...

Czytaj Dalej

Ile jest warte Życie?

Co chcecie mi dać, a ja wam Go wydam. Mt 26, 14 – 25 Te słowa Judasza zatrzymały mnie dziś na dłużej. W pewien sposób mnie poraziły, a z drugiej strony zacząłem się zastanawiać na tym, w ilu momentach mojego życie jestem trochę podobny do niego. Na co wskazują te słowa? Judasz nie jest w stanie określić „wartości” swojego czynu. Bo czyż bardziej korzystnym dla niego nie byłoby powiedzieć: „Dajcie mi 1000 denarów i wtedy wam wydam Jezusa”? Tymczasem on w rękach faryzeuszów i starszych zostawił określenie wartości swojego czynu, a co za tym idzie – wartości Jezusa. Bo przecież on Go wydaje, sprzedaje. Czy znam wartość Jezusa… Kim On dla mnie jest? Każdy mój grzech mówi mi, że jednak jest...

Czytaj Dalej

Szufladkowanie

Nigdy jeszcze nikt nie przemawiał tak, jak Ten człowiek przemawia. J 7, 40 – 53 Jezus nie jest w centrum dzisiejszej sceny. Z jednej strony mamy tłum, w którym następuje rozdwojenie z powodu Jezusa, z drugiej faryzeuszy i zwierzchników, którzy są przeciw. A pośrodku nich – strażnicy, którzy mieli wrócić z pojmanym Jezusem, ale wracają z niczym. Tłumaczą się tym, iż nigdy jeszcze nie spotkali kogoś przemawiającego tak, jak Jezus przemawia. O czym to świadczy? Że przyszli aresztować Jezusa, ale zaczęli Go słuchać. Wsłuchali się w Jego słowo i ono ich pociągnęło, zatrzymało, a może nawet coś w sercu zmieniło. Gdyby choćby małe ziarenko Prawdy zakiełkowało w ich sercu pod wpływem słów Jezusa – to już...

Czytaj Dalej

Skrojony na miarę

Bardzo szybko odwrócili się od drogi, którą im nakazałem, i utworzyli sobie posąg cielca ulany z metalu i oddali mu pokłon, i złożyli mu ofiary, mówiąc: „Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej”. Wj 32, 7 – 14 To nie Mojżesz donosi Bogu na lud, to sam Bóg mówi Mojżeszowi, co się wydarzyło. Jakby chciał zobaczyć jego reakcję. A reakcja Mojżesza jest podobna do reakcji Jezusa – wstawia się za ludem. Jezus mówi dziś: Ja nie zważam na świadectwo człowieka, ale mówię to, abyście byli zbawieni (J 5, 31 – 47). Bóg nie ma niczego innego na myśli, nie ma żadnych innych zamiarów względem człowieka, jak tylko jego zbawienie. Cielec ulany z metalu… to tak naprawdę nie jest...

Czytaj Dalej