Jak młode wino
Nie nalegaj na mnie, abym opuściła ciebie i abym odeszła od ciebie, gdyż gdzie ty pójdziesz, tam ja pójdę… Rt 1, 1 – 22 Te słowa mocno współbrzmią mi dziś z tym, co Jezus mówi w Ewangelii (Mt 22, 34 – 40). Które przykazanie jest największe? Całe Prawo i Prorocy, a więc cały Stary Testament opiera się na dwóch: miłości Boga ponad wszystko oraz miłości bliźniego jak siebie samego. Wszystkie te miłości są ze sobą połączone, wręcz splecione. Nie ma miłości Boga bez miłości bliźniego, a obu tych miłości nie ma bez miłości siebie samego. Fragment jednej z tych cudownych książek, które czytam obecnie, otworzył mi oczy szczególnie na miłość samego siebie. Otóż jeżeli niektórych ludzi kocham bardzo,...
Czytaj DalejZłe oko
Królestwo niebieskie podobne jest do… Mt 20, 1 – 16a Jest podobne, ale nie dokładnie takie. Jezus mówiąc o królestwie Ojca stale używa tej formułki: jest podobne. Dziś jest podobne do gospodarza, który najmuje pracowników do winnicy. Stale ten sam motyw – to Bóg wychodzi ku człowiekowi, to Bóg mnie potrzebuje, On mnie „najmuje”. To nie ja wychodzę z inicjatywą, nie ja wysyłam Mu swoje CV, nie ja zabiegam o to, by pracować w Jego gospodarstwie. On – zawsze pierwszy, wychodzący ku mnie, pragnący mnie. To Mu się nigdy nie znudzi. A mnie to zachwyca, pociąga, daje w jakimś sensie „pewność”, że nigdy nie zostanę sam, że nigdy nie będę „bezczynny”. Moment wypłaty. Wszyscy dostają...
Czytaj DalejPokorny Bóg
Żebyśmy jednak nie dali powodu do zgorszenia… Mt 17, 22 – 27 Czego żąda ode mnie Bóg? Mojżesz odpowiada na to pytanie ludowi (Pwt 10, 12 – 22). W sumie nic nowego i nic wielkiego. A jednak… takie trudne. Po prostu być z Bogiem nieustannie, 24 h na dobę. Oczywiście, to nie znaczy że tyle mam się modlić i tyle myśleć o Bogu. Tu chodzi o to, kim jestem i jak żyję. Bóg mieszka we mnie i On jest stale przy mnie, stale ze mną. To ja się często od Niego oddalam. Mam chodzić Bożymi drogami. To brzmi trochę tak, jak uczeń chodzi za nauczycielem, czy dziecko za rodzicami. Ten drugi przykład w naszej sytuacji kulturowej jest lepszy. Bo dzieci przebywają z rodzicami stale – dopóki się nie usamodzielnią. Oprócz tego,...
Czytaj DalejZaufanie
Jak długo mam znosić to przewrotne zgromadzenie szemrzące przeciw Mnie? Lb 13,1-2a. 25–14,1.26-30.34-35 Co było przyczyną konfliktu między Bogiem a Izraelem? Co tak zdenerwowało Boga? Brak zaufania. Na polecenie Boga Mojżesz wysłał zwiadowców, by zbadali kraj Kanaanu. Oni wrócili, lecz zaczęli wyolbrzymiać to wszystko, co tam spotkali. Rozbudzili w ludziach lęk i być może w ich sercach zrodziła się myśl, by jednak wrócić do Egiptu. Bez zaufania Bogu nie zajdę daleko w życiu duchowym. Bo zawsze przyjdzie zły i posługując się moją wyobraźnią, będzie wyolbrzymiał problemy, wzbudzał lęk i skłaniał mnie do zawrócenia z drogi nawrócenia. Bo przecież to wszystko jest ponad ludzkie siły, że nie da się żyć tak...
Czytaj DalejHerod
Herod bowiem kazał pochwycić Jana i związanego wrzucić do więzienia. Mt 14, 1 – 12 Jan Chrzciciel był dla Heroda jakby głosem sumienia. Głosem rozsądku mówiącym mu, że zmierza ku katastrofie. Nie tylko duchowej. Bo przecież życie duchowe nie jest oddzielone od życia biologicznego czy psychicznego. Każdy grzech ma swoje konsekwencje. Usypia mnie to, że ich od razu nie widzę. Ciągły stan życia niemoralnego jest jak zatrucie źródła płynącego w człowieku – to powolne picie trucizny. Przed tym ostrzegał Jan Heroda. Na próżno jednak. We mnie też jest Herod. W imię własnej wygody, w imię swoistego status quo, w imię obrony „rzekomych” wartości próbuje zagłuszać we mnie głos rozsądku, czy też sumienia. Ten...
Czytaj Dalej