Po śladach Chrystusa

Zakończyłem 30-dniowe rekolekcje. Nie był to czas łatwy. Wiele się zadziało. O pewnych rzeczach wie tylko sam Pan Bóg. Wykonywał swoją „robotę” w głębinach mej duszy, czasem bez udziału mojej świadomości. Już nieraz tego doświadczyłem. Coś się zmieniało, lecz jakbym na to specjalnie nie miał wpływu. Może poza tym tylko, że na to pozwalałem. I to również świadomie lub nieświadomie. Czasem bowiem wprost Mu mówiłem, by coś we mnie zrobił, zmienił. A czasem… nic nie mówiłem. Wierzę jednak, że czasem otwiera się we mnie jakaś furtka, przez którą On może wejść głębiej do mego serca, a ja nawet sobie tego nie uświadamiam. On rzeczywiście działa we mnie i to z wielką mocą, jeśli pozwolę Mu na to. Ale...

Czytaj Dalej

Spotkanie z OBECNYM

Wszyscy bowiem dla Niego żyją. Łk 20, 27 – 40 Te słowa mnie dziś zatrzymały, ale nie po to, by rozważać o zmartwychwstaniu ciał. Skierowały mnie one na coś innego, co mocno mnie poruszało w ostatnim czasie, a o czym już kiedyś wspominałem. Chodzi o bycie tu i teraz, szczególnie na modlitwie. W pewnym momencie doświadczyłem dość boleśnie, że wszystkie warunki do modlitwy mam spełnione, oprócz jednego – mnie na niej nie ma. Jestem fizycznie, ale moje myśli i wyobraźnia, a za nimi czasem i wola są zupełnie w innym miejscu, innym czasie, z innymi osobami, problemami… Zabolało mnie to. Bo przecież modlitwa to czas spotkania z Bogiem, spotkania z OBECNYM, podczas gdy ja na tym spotkaniu byłem nieobecny. Te dzisiejsze...

Czytaj Dalej

Pokora Boga

Do czego jest podobne królestwo Boże i z czym mam jej porównać? Łk 13, 18 – 21 Bóg kocha to, co małe i pokorne. Dziś, po raz kolejny sobie to uświadomiłem. Królestwo Boże porównuje to małego ziarnka gorczycy lub do niewielkiej ilości zaczynu, które mam moc zakwasić całe ciasto. To, co małe staje się wielkie i zmienia człowieka oraz świat. W czasie modlitwy nad tym fragmentem Pisma przyszły mi do głowy inne słowa, w których Bóg zapewnia, że „nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku.” (Iz 42, 3) Uświadomiłem sobie, że Bóg walczy o każde dobro we mnie. Nawet o to najmniejsze, które być może ja sobie odpuszczam. Nie złamie tego, co wydaje się już stracone, lecz mocno wierzy, iż...

Czytaj Dalej

Łaska jest TERAZ

Jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich. Ef 4, 1 – 6 Jezus w tych ostatnich dniach ujawnia swoje głębokie pragnienia. Także dzisiaj widzę je w Jego słowach, które brzmią jak wyrzut (Łk 12, 54 – 59). Bo On  – Bóg przyszedł na ziemię i działa, ukazuje miłość Ojca, czyni znaki na potwierdzenie tego, że czas już się wypełnił. Tymczasem ja potrafię rozpoznać znaki pogodowe, ale tak trudno czasem rozpoznać to, że Bóg już działa, że Jego czas już  nadszedł, że Jego łaska już jest dla mnie gotowa – tylko ja ciągle nie jestem gotowy. Widzę w tych słowach Jego głębokie pragnienie, bym wreszcie odpowiedział na miłość, bym ruszył...

Czytaj Dalej

Odcinać zło

Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami. Mk 9, 38 – 48 Zazdrość to groźna choroba duszy. Uczniowie dzisiaj pokazują jedną z jej twarzy. W pewien sposób próbują odciąć kogoś, kto czyni podobne rzeczy do nich, a nie chodzi z nimi. Jakby byli zazdrośni i chcieli strzec tego, czego ich Mistrz im udzielił. Lecz Jezus to wszystko prowadzi na inny, głębszy poziom. Mówi o odcięciu ręki, nogi, wyłupaniu oka. Tylko dlaczego? O co tak naprawdę chodzi? Przecież ręka i noga i oko są dobre, tak jak cały człowiek – stworzone przez Niego. Pokazało mi to, że to nie człowieka mam odcinać od siebie, nie jego separować od siebie. Nie mam również odcinać sobie ręki czy nogi, ani niszczyć wzroku. Mam zajrzeć do swego serca i...

Czytaj Dalej