Prostota serca
Wszystko przekazał mi Ojciec mój. Mt 11, 25 – 30 Czytając dzisiejszy tekst Ewangelii miałem wrażenie, że składa się on z różnych części, dość luźno ze sobą połączonych. Najpierw Jezus wychwala Ojca, że prawdę Ewangelii zakrył przed mądrymi, a objawił prostaczkom (=tym, którzy są jak dzieci). Na koniec mówi o tym, by przyjść do Niego ze swoimi obciążeniami i utrudzeniami, a jednocześnie wziąć na siebie Jego jarzmo. A w środku? Mówi o tym, że Ojciec dał Mu wszystko i że nikt nie zna Syna tylko Ojciec, ani Ojca jak tylko Syn. Ten środek wydaje mi się taką zawiasą, która łączy dwie pozostałe części. Bóg naprawdę ukrył Jezusa i Ewangelię przed mądrymi i roztropnymi. Przed tymi, którzy biorą wszystko na...
Czytaj DalejJeszcze o drodze
Dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie. J 13, 31 – 35 Nasze życie jest wędrówką. Jest nieustannym ruchem, dynamizmem, drogą. Uświadomiłem to sobie, czytając historię Pawła i Barnaby (Dz 14, 21 – 27). Oni są w ciągłym ruchu, przechodzą z miasta do miasta i robią to, do czego zostali powołani. Moje życie i życie każdego człowieka też jest takie. Nie chodzi tu tylko o okoliczności zewnętrzne, choć one też wskazują na ruch, działanie, poruszanie się: dom, praca, szkoła, wypoczynek, odwiedziny, relacje… Wszystko jest w nieustannym ruchu. Może bardziej jeszcze chodzi o ten ruch wewnętrzny, duchowy, gdzie również wszystko się zmienia. Staję się inny na przestrzeni czasu, zmieniają się moje relacje, sytuacje,...
Czytaj DalejZnaki
Tym zaś, którzy uwierzą… Mk 16, 15 – 20 Odkąd pamiętam, te słowa zawsze mnie poruszały. Owszem, wcześniej fascynowały mnie znaki, o których pisze ewangelista, lecz dziś fascynuje mnie moc Boga, który jest pośród swego ludu i działa. Zastanawiam się, dlaczego ta moc nie jest tak bardzo widoczna dzisiaj? Ona jest i temu nie da się zaprzeczyć. Ale kiedy czyta się choćby Dzieje Apostolskie… Czy takie znaki były potrzebne tylko u początków Kościoła, by nadać mu odpowiedni dynamizm i rozwój? Tylko że dzisiaj też znaki się pojawiają. Zresztą… może to wyraz jakiejś pychy, ale bardzo chciałbym, by Bóg działał przeze mnie z mocą. By dotykał serc, dawał im odczuć swoją miłość, przyciągał ku sobie,...
Czytaj DalejPomnożyć życie
Wtedy po poście i modlitwie oraz po włożeniu na nich rąk, wyprawili ich. Dz 12, 24 – 13, 5a W tym krótkim słowie, mówiącym o Szawle i jego podróżach apostolskich, jest mowa dwa razy o poście i modlitwie. Zatrzymało mnie to i poruszyło serce. Szczególnie słowo „post” zaczęło we mnie drążyć. Z jednej strony, będąc w okresie wielkanocnym, chyba ciężko myśleć o poście, który kojarzy się z Wielkim Postem, który w tym roku już za nami. Z drugiej strony jednak… …na nowo uświadomiłem sobie, że post to coś dużo więcej niż niejedzenie mięsa, o którym spontanicznie myślimy, wypowiadając słowo post. Mamy w tym względzie bardzo zawężone patrzenie. Post widzimy więc jako jakiś nakaz, który często...
Czytaj DalejPrzyjąć Maryję
A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Ga 4, 4 – 7 Jezuici czczą dziś Maryję, jako swoją Matkę. Stąd i liturgia bardziej uroczysta oraz trochę inne czytania. Moją modlitwę oparłem właśnie na nich i tym chcę się dzisiaj podzielić. Maryja jest Matką Jezusa. Kiedy przyszła pełnia czasu Bóg właśnie przez nią posłał do nas swojego Syna. Posyła Syna, aby wykupić niewolnika – jak pięknie to ujmuje Exsultet śpiewany podczas Wigilii Paschalnej. Ale to przyjście Jezusa i zbawienie, które się przez Niego dokonuje sprawia, że przestaję być niewolnikiem, a staję się przybranym synem Ojca. Bóg mnie nie oddala, nie odrzuca, nie potępia. W Jezusie przyjmuje mnie jako swego syna. Bardzo mnie to porusza. Zostaję...
Czytaj Dalej