Głód i Zaspokojenie

Gdy był głód na całej ziemi… Rdz 41, 55 – 42, 24a Słowo głód pojawia się w tym tekście kilka razy. Jakie ja mam głody? Jest ich kilka – tych większych i nazwanych. Są też pomniejsze. Jest też wiele nienazwanych i nieuświadomionych. Skąd więc wiem, że je mam, skoro nie są uświadomione? Bo czasem się odzywają jako nienazwany smutek, stan emocjonalny, który nie potrafię zidentyfikować. Być może ten stan pochodzi również z czegoś innego, jednak intuicja podpowiada mi, że to jakiś brak, jakiś głód. Faraon wysyła ludzi do Józefa, by dał im chleba. Józef, sprzedany przez braci, odrzucony przez najbliższych, stał się „drugi po bogu”. Bo faraon jest jak bóg. Słowa faraona, owego „boga”...

Czytaj Dalej

Ciało

Bierzcie, to jest Ciało moje. Mk 14, 12-16. 22-26 Jezus każe dziś brać i jeść Jego Ciało. W oryginale użyte jest tutaj słowo soma, co oznacza, że nie chodzi tu tylko o ciało lecz o całego Jezusa. „Bierzcie Mnie” – mówiąc najkrócej, ze wszystkim, Kim jestem. Brać Jezusa i spożywać oznacza dla mnie pozwolić Mu się przemienić. Bo staję się tym, co jem. On daje mi siebie całego właśnie po to, bym stawał się do Niego coraz bardziej podobny. Ten pokarm sakramentalny, mocą Ducha Świętego upodabnia mnie do Chrystusa. Ostatecznie mam za św. Pawłem powtórzyć: „żyję już nie ja, lecz żyje we mnie Chrystus”. Mam pozwolić się przemienić – te słowa sugerują w pewien sposób postawę bierną. Choć...

Czytaj Dalej

Jedno pytanie

Zadam wam jedno pytanie. Mk 11, 27 – 33 Faryzeusze, uczeni w Prawie i starsi wiele razy próbowali Jezusa zapędzić w kozi róg. Próbowali złapać Go na słowie, przycisnąć do muru i zmusić do błędu. Próbowali wprowadzić Jezusa w sytuację bez wyjścia – taką, że cokolwiek powie, zostanie wykorzystane przeciwko Niemu. Dziś wydaje się, jakby role się odwróciły. To Jezus zadaje im takie pytanie, na które uczciwie odpowiedzieć mogą tylko jednym zdaniem „nie wiemy”. W pierwszym momencie mógłbym pomyśleć, że oto dzieje się jakaś „sprawiedliwość”, że teraz gnębiciele Jezusa stają się Jego ofiarami, że teraz Jezus pokaże im, jak to jest być postawionym w takiej sytuacji. Można pomyśleć, że Jezus...

Czytaj Dalej

Opuścić

Oto my opuściliśmy wszystko… Mk 10, 28 – 31 …mówi Piotr. Rzeczywiście opuścił wszystko. We mnie to słowo dziś pracuje. O-puścić. Jezus nie mówi tego tylko do tych, którzy w sposób rzeczywisty opuszczają wszystko i idą za Nim. Każdy chrześcijanin ma iść całkowicie za Jezusem w takim stanie życia, jaki wybrał zgodnie ze swoim powołaniem. Wszak Bóg na początku mówi, iż „mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swoją żoną…” (Rdz 2, 24). Odczuwam głęboko, że nasze życie to o-puszczanie. Trzeba o-puścić wszystko, ale nie od razu i w takiej samej mierze. O-puścić znaczy dla mnie „nie trzymać się kurczowo”, a to oznacza wolność. Wolność, która jest...

Czytaj Dalej

Dotknij

Dotknijcie mnie i przekonajcie się… Łk 24, 35 – 48 Dotknąć Boga. Wielu o tym marzy. Wielu zazdrości uczniom, że mogli dotykać Jezusa, zarówno przed zmartwychwstaniem, jak i po. Niewątpliwie jest czego zazdrościć, bo dotknąć Boga to coś bardzo cennego, wartościowego. Ale czy ja dzisiaj nie mogę dotknąć Boga? Czy ta łaska była zarezerwowana tylko dla żyjących 2000 lat temu? Święty Paweł nazywa Kościół Ciałem Chrystusa. Jestem w tym Ciele jak jedna komórka, jak cegiełka w całej budowli. To są obrazy, jakie przedstawia Paweł. Konsekwencje tego są bardzo ważne. Mogę dziś dotykać Ciała Chrystusa. Czynię to, kiedy dotykam Kościoła. Mówiąc jeszcze precyzyjniej – kiedy dotykam Chrystusa w każdym człowieku....

Czytaj Dalej