Słowo stało się ciałem
Na początku było Słowo… Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. J 1, 1 – 18
Tyle razy te słowa słyszałem. W okresie Bożego Narodzenia również się powtarzają. Dziś jednak zwróciłem uwagę na sam wyraz „Słowo”. Mówimy, że Bóg ciągle do nas mówi, kieruje swoje słowo, a w tym ostatecznym czasie przemówił do nas przez Syna, który jest Jego Słowem. Ale słowo kojarzy nam się z dźwiękiem, który wydajemy z siebie, który ma pewne znaczenie i coś mówi. No i słusznie. Tyle, że tutaj chodzi chyba o coś więcej.
Skoro „Słowo stało się ciałem…”, to trzeba zważać nie tylko na słowa, ale na całego człowieka. Niby jasne, niby banał… potrzebuję zwracać uwagę nie tylko na to, co mówi Jezus, ale na to kim jest i co robi. Bo wszystko w Nim jest Słowem. On jest Słowem. Każdy Jego gest, słowo, myśl, emocje, działanie… jest Słowem.
Zdałem sobie sprawę, że skoro mam być podobny do Chrystusa, mam iść we wszystkim po Jego śladach, to ja również mam stać się „słowem”. I znów… nie chodzi tu tylko o moje nauczanie, głoszenie, mówienie lepsze lub gorsze. Tu chodzi o to, że cały mam stać się „słowem”. Mam przepowiadać całym sobą – moimi emocjami, uczuciami, gestami, słowami, czynami, uśmiechem, pracą, odpoczynkiem, dobrym nastrojem i kiepskim również… absolutnie wszystkim. To by się zgadzało z tym, co mówi św. Paweł: „Przeto czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie.” (1 Kor 10, 31). Wszystko, cokolwiek czynię jest na chwałę Bożą i jest głoszeniem „Słowa”.
Tak trudno czasem, Panie, być Twoim „słowem”. Ciągle jeszcze są we mnie przestrzenie, które chcę wyemancypować spod Twojego panowania, chcę je zatrzymać dla siebie i zamiast głoszenia Słowa całym sobą, robię to wybiórczo, w pewnych momentach. I nie chodzi tu o to, by nawet spać w stroju zakonnym, czy przy okazji zakupów w piekarni mówić wszystkim o Chrystusie. Tu chodzi o to kim jestem i jaki jestem dla bliźniego. Panie, chcę stać się Twoim „słowem”, chcę być podobny we wszystkim do Ciebie!
Panie, chcę stać się Twoim „słowem”,