Stanąć w obecności Pana

Wyjdź, aby stanąć na górze wobec Pana! 1 Krl 19, 9 – 13a To zdanie mnie dziś zaintrygowało. Jest wzięte z tekstu o Eliaszu, dany w ramach rekolekcji adwentowych (Eliasz). W ogóle historia Eliasza bardzo mnie porusza, może dlatego, że w tylu jej miejscach się odnajduję. Eliasz jest sfrustrowany i skarży się Bogu. Ale co mnie zadziwia, Bóg mu wcale na to nie odpowiada. A może bardziej – nie tłumaczy Mu się. Kiedy pyta Eliasza, co tutaj robi, ten zaczyna wymieniać, ile to nie zrobił dla Boga, jak był gorliwy i że teraz ma wszystkiego dosyć. Bóg ani go nie chwali za to, co zrobił, ani nie pociesza w jego smutkach. Bardzo mnie to zastanowiło i poruszyło… Jedyne, co każe mu zrobić, to stanąć w Swojej obecności. Ma...

Czytaj Dalej

Czekanie

Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. Mt 24, 37 – 44 W świetle dzisiejszego słowa odczytuję Adwent jako czas dosyć bierny. Przecież zewsząd słyszę o oczekiwaniu na przyjście Pana. Na dodatek ma to być radosne oczekiwanie. Nie wiem, na czym miałaby polegać radość  gospodarza oczekującego na złodzieja, który ma nadejść… może na tym, że złodziejem ostatecznie jest Pan? Jeśli tak, to czuwanie ma tylko jedno zadanie – nie wpuścić nikogo innego oprócz Złodzieja i na dodatek pokazać Mu wszystkie zakamarki domu, szczególnie to, co cenne, ukryte, wartościowe. Albo też cenne i wartościowe – inaczej. Czyli to, co przechowuję w ciemnych piwnicach, a czego sam nawet tknąć i ruszyć nie...

Czytaj Dalej