Trędowaty przyszedł…
A ludzie zewsząd schodzili się do Niego. Mk 1, 40 – 45 Dużo w tym dzisiejszym tekście gestów. Trędowaty upada przed Jezusem na kolana, ten zaś wyciąga rękę, dotyka go, odprawia. Przykazuje mu, by nic nie mówił, lecz pokazał się kapłanowi, złożył ofiarę. Słowa mają dużą moc, gesty zaś coś znaczą i w pewien sposób nadają słowom sens. Są ich ukonkretnieniem. Bardzo tego doświadczam teraz, kiedy mogę w hospicjum w sposób konkretny spotykać się z drugim człowiekiem – za pomocą pracy, pielęgnacji czy drobnych gestów. Można wiele ciepłych słów mówić do człowieka cierpiącego i jest to na pewno ważne i potrzebne. Ale są momenty, w których nic nie zastąpi potrzymania za rękę czy nawet zwykłe siedzenie przy...
Czytaj Dalej