Człowiek roztropny
Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Mt 7, 21.24-27
Słuchać i wypełniać słowo Jezusa. Tak łatwo się to mówi. Dopiero rzeczywistość weryfikuje moje posłuszeństwo Bogu (bo tym jest właśnie słuchanie i wypełnianie). Te słowa Jezus mówi na koniec Kazania na Górze. Zaciekawiło mnie, że na początku tego kazania mówi, iż nie przyszedł, aby znieść cokolwiek z Tory, lecz to wypełnić. Na koniec zaś, że kto Jego słów słucha a nie wypełnia jest głupcem, którego budowla życia zawali się z hukiem. Zdałem sobie sprawę z tego, że On jest pierwszy, który to wypełnia, tym żyje i czyni z tego kazania styl życia dla Jego uczniów, dla obywateli Królestwa Bożego. Iść po śladach Jezusa, robić to, co On pierwszy uczynił (nie wychodzić przed orkiestrę), żyć Jego stylem. Bardzo mnie to pociąga.
A jaki jest ten styl Jezusa? O czym On tak wiele mówił w Kazaniu na Górze? Kiedy bliżej przyjrzałem się temu tekstowi, doznałem miłej niespodzianki i poruszenia. Bo bardzo dużo ludzi kojarzy ten z jakimiś nakazami moralnymi, które Jezus niesamowicie wyśrubował. Nie chcę wchodzić w szczegóły tego, gdyż należy dobrze zrozumieć i przekazać innym, o co Jezusowi chodziło i w jakim kluczu je odczytywać. Natomiast zobaczyłem tam zupełnie inne słowa Jezusa. Przede wszystkim – Jego olbrzymią fascynację Bogiem. Mówi o relacji do Niego, każe nam Go nazywać i traktować jak Ojca i w Jego ręce wydać całkowicie swoje życie. Mówi o zaufaniu Mu i powierzeniu swojej przyszłości i troski o nią.
Mówi bardzo dużo o relacji do bliźniego. Najczęściej w tym kontekście powtarzają się słowa o pojednaniu z bliźnim, o przebaczeniu, przyjęciu każdego, nawet człowieka złego, nawet wroga, bo dla niego również świeci słońce i pada deszcz. Mówi także o relacji do siebie samego. Bardzo mnie to wszystko porusza i pokazuje rzeczywiste intencje Jezusa, Jego wezwanie na drogę, po której On sam kroczy.
Człowiek roztropny, człowiek budujący na skale to ten, który swoje życie całkowicie opiera na Bogu, jest On jego jedynym punktem odniesienia, słucha Jego Słowa i je wypełnia, ale w taki sposób, że przez literę widzi ducha (co nie udało się uczonym w Piśmie i faryzeuszom). Dla mnie to wezwanie do zaangażowanie się w życie Jezusa, to postawienie wszystkiego na Nim. Panie, proszę Cię o łaskę, bym mógł w życiu wszystko robić tak, jak wypowiadam to w każdej Eucharystii, podsumowując wielkie dzieła, które dla mnie uczyniłeś – przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie! Właśnie w taki sposób chcę przeżyć moje życie!
Wiele chcę dla CIEBIE PANIE . Czy wszystko pojmuję ?