Żyjący

Jesteście w wielkim błędzie. Mk 12, 18 – 27 Prawie cały dzisiejszy dzień spędziłem w pociągu przemieszczając się z jednego krańca Polski na drugi. Gdzieś w tle jednak brzmiały mi te słowa Jezusa, który mówi do saduceuszów, że są w wielkim błędzie. Mówi im to dwa razy i jest to jedyny raz w Ewangelii, kiedy Jezus mówi te słowa do kogokolwiek. To coś znaczy. Wróciłem myślami do świąt wielkanocnych, kiedy przeżywamy tajemnicę Zmartwychwstania Jezusa. Co roku próbuję z większą głębią zdać sobie sprawę z tego, co się wtedy wydarzyło i co roku próbuję też naprawdę tym żyć. Właśnie z tym życiem jest chyba najtrudniej. Choć od ostatniego Bożego Ciała coś się we mnie zmieniło, przynajmniej delikatnie. Wtedy to...

Czytaj Dalej

Wiara setnika

Lecz powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony. Łk 7, 1 – 10 Tak jak Jezusa, mnie również zadziwia i porusza wiara setnika. Zadziwiającej jest to, że On w ogóle nie spotkał się z Jezusem. Wysłał najpierw starszyznę żydowską, a potem swoich przyjaciół, by powiedzieli Panu jedno – wierzę Ci na słowo! A wziął to z ludzkiego doświadczenia. Skoro jego słowo miało taką siłę, że mówi swojemu żołnierzowi, by szedł i ten idzie. Słudze mówi by zrobił to czy tamto – i robi. To cóż dopiero Ten, o którym posłyszał – pewnie to, że czyni cuda, uzdrawia, wskrzesza, że dzieją się wielkie rzeczy przez Jego ręce. Słysząc to o Jezusie uznał, że jako poganin nie jest być może godny, by Jezus wszedł do...

Czytaj Dalej

Jezus cierpliwy

Byli właśnie w drodze… Mk 10, 32 – 45 Uczniowie ujawniają dzisiaj wiele uczuć. A to wszystko za sprawą Jezusa. Przez chwilę pomyślałem, czy Jezus również we mnie wzbudza tyle poruszeń, emocji, a przynajmniej jakiejś refleksji, zastanowienia (choć bardziej wolę poruszenia – zarówno te emocjonalne, jak i mojej woli, bo w nich jest po prostu życie). Bliscy Jezusa odczuwają zdziwienie połączone z przestrachem. Jezus ich mocno wyprzedza. Coś każe Mu wręcz pędzić, gnać w kierunku Jerozolimy (gdzie ma być zdradzony, wydany, zabity i gdzie zmartwychwstanie). A oni się boją. Słyszą już po raz trzeci zapowiedź tych dramatycznych wydarzeń. I co? Za pierwszym razem Piotr się stawia, odwodzi Jezusa i dostaje ostrą...

Czytaj Dalej

Żyć aż po brzegi

Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. J 2, 1 – 11 Zatrzymało mnie dziś i poruszyło słówko „wszystko”. Słudzy mają zrobić wszystko, co powie im Jezus. Wszystko zawiera w sobie całkowitość, totalność. Oni nie mają roztrząsać, czy Jezus powie im mądrze, czy to, co każe im zrobić będzie rozsądne, ekonomiczne, ergonomiczne, estetyczne… Mają zrobić wszystko. W tym „wszystko” zawiera się nie tylko mechaniczne zrobienie czynności. W to jest niejako włożony cały człowiek. Bo przecież sługa może się nie zgadzać z tym, co ma zrobić, jemu może to zgrzytać intelektualnie czy emocjonalnie. Bo on by to zrobił inaczej. A jednak potrzebuje swoją wolę nagiąć do kogoś innego. Ma zrobić wszystko, co...

Czytaj Dalej

Przyjdź Duchu Święty

I wszyscy zostali napełnieniu Duchem Świętym… Dz 2, 1 – 11 Ducha Świętego odczuwam jako Kogoś, kto naprawdę mnie ożywia. Wiele momentów w życiu przeżywam jako beznadziejne, do niczego, pchające w jakiś marazm, niechęć. Szczególnie te uczucia i stany pojawiają się, kiedy upadnę, kiedy jest ciężko, kiedy trudno sobie samemu przebaczyć, kiedy coś idzie nie po mojej myśli, kiedy odzywa się mój perfekcjonizm, który chciałby, żeby było idealnie, a nie jest… Ducha Świętego doświadczam wtedy w taki sposób, że On nie pozwala mi w tym tkwić. Nawet, gdy kilka dni trwa trudny czas, to potem coś mnie pcha do zmiany nastawienia, do zatrzymania się dłuższego na modlitwie, do wyjścia z tego impasu. Tu Duch Święty....

Czytaj Dalej