Lęk – środki lecznicze

Jedyną możliwością uleczenia lęku jest zaufanie i położenie całej nadziei w Bogu. Gdy źródłem lęku jest obawa o dobra materialne, trzeba przyjrzeć się nieuporządkowanemu przywiązaniu do nich. Bóg obiecuje, że sam będzie zabiegał o nie dla nas, bo przecież wie, że ich potrzebujemy (por. Łk 12,22-31). „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łk 12,32). Tu potrzebujemy wiele się modlić, gdyż modlitwa odnawia nasze zaufanie Bogu i temu, że On rzeczywiście troszczy się o nas. Gdy źródłem lęku jest pycha, czyli sytuacja, w której człowiek pokłada nadzieję w sobie samym, należy rozpoznać swoje ograniczenia i przyjąć z pokorą moc Boga. Lęk znika, gdy pojawia się...

Czytaj Dalej

Przyoblec się w Chrystusa

Bardzo chcę być sobą. Czy każdy z nas za tym nie tęskni? Ale zapytałem dziś siebie, czy to jest cała prawda o tym, jaki mam być? Bo zbyt często przerzucam na innych mój zły humor, stres, nerwowość, brak otwartości… nie uśmiecham się wtedy do ludzi, podejrzewam ich o różne rzeczy, pojawia się lęk, czasem nawet agresja… Czy w tym naprawdę jestem sobą? Uderzyło mnie to, bo przecież jestem dzieckiem Boga, przyobleczonym w Jezusa Chrystusa (Ga 3, 27). O tyle jestem sobą, o ile moim życiem pokazuję Jego. A kiedy ludziom pokazuję brak humoru, uśmiechu, otwartości, życzliwości… to pokazuję nie Jego, lecz siebie w egoistycznym wydaniu, zapatrzonego w siebie, skoncentrowanego na swoich odczuciach, tym co się nie udało,...

Czytaj Dalej