Przyklejone serce
Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze. Łk 12, 32 – 48 To zdanie nieustannie odsyła mnie do mojego serca i każe mi pytać siebie o to, do czego ono jest tak naprawdę przyklejone. To tam znajduje się centrum mojej osoby. Ale nie zawsze to centrum jest połączone z Bogiem. Owszem, Bóg mieszka we mnie stale, On mnie stworzył, uczynił i przebywa we mnie jak w świątyni. Jednak kiedy moje serce przyklei się do kogoś lub czegoś innego, wtedy to coś staje się moim skarbem, a nie Bóg. Wtedy moje czuwanie i oczekiwanie na przyjście Pana jest mocno utrudnione. Bo jestem zajęty innymi sprawami. Jak ów sługa, o którym Jezus mówi. Zobaczył, że Pan się ociąga i znalazł sobie inne zajęcie. Przestał czuwać, czyli przestał czynić...
Czytaj DalejZostać samemu
Jeżeli ziarno pszenicy wpadłszy w ziemię nie obumrze, zostanie tylko samo… J 12, 24 – 26 Wielu ludzi szuka rozwoju osobistego. Na różnych polach: materialnym, fizycznym, psychicznym, duchowym. Firmy zatrudniają coachów i w ten sposób inwestując w pracowników, zwiększają zyski firmy. Modne dzisiaj kluby fitness, różnego rodzaju pomoc terapeutyczna, aż po kwestie duchowe, typu medytacje, ćwiczenia relaksacyjne., itp. Rozwój jest wpisany w naturę człowieka i dlatego podejmuje on te wszystkie działania. Chcemy być lepsi, chcemy być wydajniejsi i bardziej radośni. To zrozumiałe. Jezus daje mi dzisiaj bardzo trudną lekcję tego, co znaczy rozwój. Mówi o śmierci. Nie ma rozwoju bez śmierci. Jeśli rozwój dla świata to pójście...
Czytaj DalejW pełni wolny
Nie będziecie w tym dniu wykonywali żadnej pracy. Kpł 23, 1 – 37 Tekst tej księgi wydaje się strasznie nudny. A już tym mniej nadaje się do modlitwy. A jednak… zatrzymały mnie powtarzane nieomal do znudzenia słowa o pracy, której nie należy wykonywać w dni świąteczne. Bóg wskazuje swemu ludowi, które to są dni. Dotyczą one tych wydarzeń, w których Bóg coś uczynił dla swego ludu. A największym świętem zawsze pozostanie wyprowadzenie narodu wybranego z niewoli egipskiej. Wolność. Największe święto chrześcijańskie – Zmartwychwstanie Chrystusa, to również święto wolności. Bóg uwalnia nas z niewoli grzechu. Dlaczego nie wykonywać żadnej pracy w dni świąteczne? W tym wszystkim mocno poczułem, że chodzi...
Czytaj DalejŚwięty Ignacy
Nauczycielu – gdzie mieszkasz? J 1, 35 – 39 Przedwczoraj we wspomnienie św. Marty usłyszeliśmy o tym, jak dwie kobiety gościły w swoim domu Jezusa. A dzisiaj – w uroczystość św. Ignacego – jak dwaj uczniowie pytają Jezusa o Jego dom. Odłączają się od Jana Chrzciciela i podążają za Jezusem, by zobaczyć, gdzie mieszka. Jednak by to mogło nastąpić, najpierw trzeba przed Jezusem otworzyć swój dom, tak jak uczyniły to Marta i Maria. Najpierw trzeba pozwolić Bogu dotknąć swojej codzienności, by następnie móc chodzić za Bogiem, szukać Go i znajdować we wszystkim. Tak właśnie stało się z Ignacym. Człowiek to był pobożny, ale na swój sposób. Miał nabożeństwo do św. Piotra, ale był raczej takim...
Czytaj DalejZatrzymaj mnie
Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Łk 10, 38 – 42 Kiedy Bóg przychodzi do mnie, choćby na modlitwie… gdzie ja wtedy jestem? Przyglądając się bohaterce dzisiejszego dnia – Marcie, to pytanie cisnęło mi się na usta. Czy przypadkiem nie jestem do niej podobny? Chcę spotkać się z Bogiem, chcę otwierać Mu drzwi mojego domu (serca), trwać przy Nim uważnie, słuchać Go, wypowiadać przed Nim to, co jest dla mnie najważniejsze. A jednak na modlitwie próbuję czasami sam załatwiać swoje sprawy, szukać rozwiązań po swojemu, biegać jak ta Marta po kuchni. W swoistym napięciu czy zdenerwowaniu nie wiem nawet w co ręce włożyć. Zaczynam też myśleć o innych jako o przyczynie moich problemów, obwiniam ich to, co...
Czytaj Dalej