Poznać Jezusa

I mówili: „Czyż nie jest to syn Józefa?” Łk 4, 21 – 30 Mieszkańcy Nazaretu znali Jezusa. Znali Jego rodzinę, krewnych. Wiedzieli, gdzie mieszkają, czym się zajmują. Przebywali pośród nich. Kiedy Jezus wyszedł z domu i zaczął swoją publiczną działalność, zaczęły do nich docierać dziwne wieści. Oto ten, którego tak „dobrze” znali, głosi naukę, gromadzi wokół siebie ludzi, uzdrawia chorych, dokonuje różnych znaków. Być może nie dowierzali tym pogłoskom, byli sceptycznie nastawieni. Nadarzyła się okazja, by to sprawdzić, kiedy Jezus pojawił się w Nazarecie. Kiedy odczytał fragment Izajasza, przyświadczali Mu i dziwili się pełnym mocy i miłosierdzia słowom, które głosił. Ale czy dotknęło to...

Czytaj Dalej

Najmniejsze ze wszystkich

Gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Mk 4, 26 – 34 Panowanie Boga, Jego królowanie Jezus porównuje do tego, co najmniejsze, co mało zauważalne i odczuwalne. Bo czymże jest małe ziarenko gorczycy? Czym małe nasionko, które w czasie wysiewu ginie ukryte w ziemi? Ciągle mnie to zachwyca, że z panowaniem Boga jest podobnie. Bóg nie narzuca się człowiekowi, nie powala go swoim splendorem i spektakularnym objawieniem. Przychodzi jako małe dzieciątko w Betlejem. Przychodzi jak niepozorne ziarenko gorczycy. Pokora Boga. Tak naprawdę panowanie Boga nie jest tu porównane tylko do ziarenka gorczycy, czy małego nasionka, lecz do całego procesu – do tego wszystkiego, co się z tym nasionkiem dzieje. To...

Czytaj Dalej

Umniejszać się

Człowiek nie może otrzymać niczego, co by mu nie było dane z nieba. J 3, 22 – 30 Zatrzymały mnie dzisiaj te słowa. Jan Chrzciciel wyraża w nich to, o czym potem powie np. św. Jakub (Jk 1, 17). Wszystko dobro pochodzi od Boga. Tylko o jakie dobro chodzi? Zdałem sobie sprawę, że zbyt często pod tym kryje się moja ludzka pomyślność i to, by mi się wszystko w miarę udawało. Wtedy mam poczucie, że Bóg coś mi „dał”. Tylko że mam wrażenie, że jeśli coś idzie po-mojej-myśli to nie zawsze idzie po-bożej-myśli. Nie chcę przez to postawić w opozycji pomyślności i pobożności. Ale też nie zawsze idą one w parze. Na modlitwie mocno zobaczyłem dziś, że Bóg, ponieważ dał mi wolność i nie ingeruje w moje życie na...

Czytaj Dalej

Chwałą Boga – człowiek żyjący!

Wielbi dusza moja Pana i raduje się duch mój w Bogu, Zbawcy moim. Łk 1, 46 – 56 Hymn, który Maryja wyśpiewuje w domu Elżbiety w idealny sposób pokazuje jej życie. Maryja jest cała skierowana ku Bogu i wypowiada przed Nim nie tylko to, co czuje do Niego, ale również to, co Bóg w Niej złożył, co dla Niej uczynił. Moje życie również jest po to, bym w nim uwielbiał mego Boga i to nie tylko słowami, lecz życiem, które ma stawać się coraz bardziej na wzór Jezusa Chrystusa. W tym kontekście bardzo mi się podobają słowa św. Ireneusza: „Chwałą Boga jest człowiek żyjący”. Chwali Boga ten, kto żyje pełnią swego życia, pełnią swoich możliwości, swego powołania, pełnią dobra, jaką Bóg składa w każdym z nas. W...

Czytaj Dalej

Pełna Łaski

Anioł wszedł do Niej i rzekł: „Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą”. Łk 1, 26 – 38 Bóg posyła do ubogiej dziewczyny w Nazarecie – małej i biednej wioski w Galilei, swojego posłańca, którego imię oznacza „Bóg jest moim męstwem”, albo „Bóg jest moją mocą”. Zatrzymały mnie te słowa, iż on wszedł do Niej, które można rozumieć jako wejście do jej domu, ale w głębszym znaczeniu – wszedł do Jej życia, wkroczył w nie, wszedł w to, co Maryja do tej pory miała poukładane. Wchodzi z wiadomością od Boga. „Bóg jest moją mocą” wkracza w życie Maryi, która jest pełna łaski, tzn. całkowicie otwarta na Boga. Nie ma w niej nawet odrobinki „przestrzeni”,...

Czytaj Dalej