Ulitował się Bóg

To plemię jest plemieniem przewrotnym. Żąda znaku, ale żaden znak nie będzie mu dany, prócz znaku Jonasza. Łk 11, 29 – 32 Jonasz to ciekawa postać. Dzisiaj chwilę się nad nim zatrzymałem. To człowiek, którego Bóg powołuje to misji. Ale on jej nie chce. Więc zaczyna przed Bogiem uciekać. Spotykają go różne przygody. Wsiada na statek, który o mało co nie tonie. Ponieważ to z jego winy, więc go wyrzucają za burtę. Trzy dni przebywa w brzuchu ryby, potem zostaje wyrzucony na brzeg. A potem… Bóg drugi raz mówi mu to samo i on idzie do Niniwy głosić jej upomnienie. To dzisiejszy tekst (Jon 3, 1 – 10). Jezus stawia Jonasza bardzo wysoko. On będzie sądził współczesnych Jezusowi, którzy są przewrotni i widząc znaki,...

Czytaj Dalej

Skrzydła jak orły

Lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą. Iz 40, 25 – 31 Zastanowiły mnie dzisiaj słowa Jezusa, który mówi, by wszyscy obciążeni i utrudzeni przyszli do Niego po pokrzepienie, a zaraz potem dodaje, by wzięli na siebie Jego jarzmo (Mt 11, 28-30). Wydaje się, jakby jeszcze dokładał ciężaru, albo zamieniał nasz ciężar na swój. A przecież przeważnie chcę, by Jezus zdjął mój ciężar i niczego więcej mi nie wkładał na barki. Zadałem więc sobie pytanie: co oznacza Jezusowe brzemię? Czym jest Jego jarzmo? Bo w tekście nie ma nic o tym, że jest to jakiś specjalny ciężar, że mamy Mu pomagać w zbawianiu świata przez jakieś specjalne pokuty czy stanie się...

Czytaj Dalej

Uniżył samego siebie

To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. Flp 2, 1 – 11 Połączyłem w dzisiejszej modlitwie fragmenty z dwóch dni, gdyż w pewien sposób są nierozdzielne. A ponieważ od jutra zamilknę na miesiąc (czas rekolekcji – proszę o modlitwę), więc nawet dobrze się to połączenie złożyło. Muszę powiedzieć, że druga część tego fragmentu, mówiąca o Chrystusie, to jeden z najpiękniejszych poematów w Biblii. Bardzo mnie porusza i pokazuje mi cel mojego życia – stanie się podobnych do Chrystusa, do Boga. Kiedy o tym myślałem dziś, to przypomniały mi się słowa węża z raju: „staniecie się jak Bóg”. Tylko że tam miało to być na zasadzie zdobycia owej boskości, nieomalże...

Czytaj Dalej

W Twoje ręce

Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Łk 23, 44-46.50.52-53; 24, 1-6a Wpatruję się w krzyż. To dzieło Boga, uczynione dla mnie. Wszystko wtedy sprzysięgło się przeciwko Jezusowi. Został przybity do drzewa, otwarto Mu serce. I te słowa, które tam wypowiada, a które mnie mocno dziś dotknęły: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. A moje życie – sytuacje, w których wszystko sprzysięgało się przeciwko mnie? Kiedy nic nie szło, kiedy wszystko zawalałem? Kiedy zawalałem relacje, robotę do zrobienia, kiedy wszystko z rąk leciało? Albo kiedy wszyscy sprzysięgli się przeciwko mnie? Kiedy ludzie, którym ufałem – zostawiali mnie, opuszczali. Kiedy przyjaciele mnie atakowali. Kiedy wydawało mi się, że zostałem...

Czytaj Dalej

O wolności

Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy. Łk 13, 10 – 17 Powraca temat wolności. Coś tak ważnego dla mnie, coś tak istotnego, a… tak trudnego do osiągnięcia. Ta kobieta z dzisiejszej ewangelii w sposób bardzo plastyczny pokazuje niemoc, która we mnie jest. Niemoc, która pokazuje się w drobnych i większych rzeczach, niemoc, która nie pozwala mi się wyprostować i pełną piersią zaczerpnąć powietrza. Kobieta jest pochylona już dłuższy czas. Przełożony synagogi pomylił proces leczenia z uwolnieniem. Tak mi się przynajmniej wydaje. Mówi, by się nie leczyć w dzień szabatu. Ale nie zrozumiał o co tu chodzi i Jezus próbuje mu to wyjaśnić. Chodzi o wolność. A czy jest lepszy dzień na odzyskanie wolności niż dzień...

Czytaj Dalej