Mając przyjaciela

Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu… Łk 11, 5 – 13 Jezus kontynuuje to, co rozpoczął wczoraj, kiedy uczył uczniów modlitwy. Opowiada historyjkę, która jest przedziwna. Wczoraj, przez nazwanie Boga Ojcem, ustanowił bliską relację między Nim a człowiekiem. Dzisiaj dodaje inny element tej relacji – porównuje ją do relacji przyjacielskiej. Bóg jest moim przyjacielem. Jako przyjaciel przychodzę do Niego o północy. Środek nocy – to czas największych ciemności, kryzysu, strapienia. W nim budzą się moje lęki, opory, pojawia się chęć ucieczki, schowania się, byle przeczekać. Czy mam taką relację z Bogiem, że właśnie w tym czasie do Niego przychodzę? Zauważam u siebie czasem...

Czytaj Dalej

Odwagi, Ja jestem!

Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie. Mt 14, 22-36 Intryguje mnie Jezus, który po rozmnożeniu chlebów, odsyła wszystkich od siebie, łącznie z uczniami i idzie na górę, aby się modlić. Mam wrażenie, że to sedno tego tekstu. Zapada wieczór, a więc jest ciemno – warunki mało sprzyjające dla człowieka, a Jezus pozostaje sam. Kiedy we mnie jest jakaś ciemność, to trudno mi zostać samemu, strasznie się wtedy miotam –  jak ta łódź uczniów przy przeciwnym wietrze. Ciemność, przeciwny wiatr, wysokie fale – wzbudzają mój lęk. A w tym wszystkim Jezusa nie ma ze mną. Przynajmniej ja to tak odczuwam. Jakoś ten tekst nie mówi mi o tym, jak cudowny jest Jezus, jak wielkie rzeczy potrafi, lecz...

Czytaj Dalej

Jezus i jezioro

Zapadł zmrok, a Jezus jeszcze do nich nie dotarł… J 6, 16 – 21 Ile razy w życiu próbuję przekroczyć drugi brzeg. Ile razy chcę czegoś innego, czegoś nowego, chcę coś zmienić w moim życiu. Poszukać tam, gdzie ciągną mnie moje własne pragnienia. Okazuje się jednak, że zapada zmrok, robi się ciemno i jestem sam. Zmrok to nie jest zbyt przyjemny czas. Owszem, służy do snu, do wypoczynku – i wspaniale, że jest. Ale jednocześnie to czas, w którym budzą się rozmaite „demony”. Boję się zmroku mego serca, boję się wchodzić w to, co ciemne i niewyraźne w moim życiu. Boję się swojej ciemnej strony. Sam się boje i innych też nie wpuszczam. Nawet Jego. Kiedy więc zaczynam – mimo wszystko, idąc za...

Czytaj Dalej