Zachariasz i Elżbieta
Żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta. Łk 1, 5 – 25 Ciekawa jest ta opowieść, którą św. Łukasz wprowadza nas w historię Boga przychodzącego do człowieka. Tą opowieścią wprowadza nas w Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie, „Bogu z nami”, który przychodzi dla naszego zbawienia. Zaczyna od poprzednika Jezusa – Jana Chrzciciela. To, co mnie porusza w tym tekście i zastanawia to najpierw kontekst tej historii. Kiedy jest mowa o Maryi i Józefie, prostych, skromnych osobach, to Bóg przemawia do nich w domu, w ich codzienności – tam się z nimi spotyka. A tutaj po raz pierwszy pojawia się motyw świątyni, w której anioł Gabriel...
Czytaj DalejRodowód Jezusa
Mattan ojcem Jakuba; Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem. Mt 1, 1 – 17 Kiedyś bardzo mnie nużyły genealogie biblijne. Potem ktoś mi wyjaśnił, że one muszą być, że dla Żydów były i są bardzo ważne, no więc jakoś je przyjmowałem. Ale teraz… kiedy jest czytana z raz czy dwa razy do roku – to nawet lubię jej posłuchać z taką postawą wsłuchiwania się w ten ciąg imion. Dziś na nowo sobie uświadomiłem, że w tych imionach różnych osób, obcych mi i nieznanych (poza kilkoma), jest ukryta cała historia ich życia. Przeważnie genealogie czy rodowody mają to do siebie, że próbują wykazać np. szlacheckie pochodzenie, niebieską krew płynącą w żyłach… generalnie,...
Czytaj DalejGwałtownik dla królestwa
A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Mt 11, 11 – 15 Jedną z ważniejszych postaci adwentowych jest Jan Chrzciciel, poprzedzający przychodzącego Chrystusa. Dziś sam Jezus o nim mówi. Poruszyło mnie to, co Pan mówi o gwałtowności i zdobywaniu królestwa niebieskiego. Zastanowiło mnie to, bo w pierwszym odruchu możnaby pomyśleć albo że to królestwo doznaje gwałtu czyli krzywdy od wielu ludzi, albo że zdobywają je ludzie gwałtowni, tzn. niepanujący nad swoimi impulsami i emocjami, zapaleni cholerycy i ludzie raptowni. A co z resztą ludzi? Czy flegmatycy się nie zbawią? Czy ludzie spokojni nie mają na to szans? W zrozumieniu tego tekstu pomogło mi inne (wydaje mi...
Czytaj DalejSkrzydła jak orły
Lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły; biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą. Iz 40, 25 – 31 Zastanowiły mnie dzisiaj słowa Jezusa, który mówi, by wszyscy obciążeni i utrudzeni przyszli do Niego po pokrzepienie, a zaraz potem dodaje, by wzięli na siebie Jego jarzmo (Mt 11, 28-30). Wydaje się, jakby jeszcze dokładał ciężaru, albo zamieniał nasz ciężar na swój. A przecież przeważnie chcę, by Jezus zdjął mój ciężar i niczego więcej mi nie wkładał na barki. Zadałem więc sobie pytanie: co oznacza Jezusowe brzemię? Czym jest Jego jarzmo? Bo w tekście nie ma nic o tym, że jest to jakiś specjalny ciężar, że mamy Mu pomagać w zbawianiu świata przez jakieś specjalne pokuty czy stanie się...
Czytaj DalejFascynacja Boga
Podnieś mocno twój głos, zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! Podnieś głos, nie bój się! Powiedz miastom judzkim: „Oto wasz Bóg!” Iz 40, 1 – 11 Ciągle mnie zadziwia i porusza Bóg, który jest zafascynowany człowiekiem. To On pierwszy wychodzi mi naprzeciw z dobrą nowiną, On wyprowadza mnie z niewoli, od Niego otrzymuję wszelkie dobro. To On wychodzi szukać mnie, kiedy się zabłąkam (Mt 18, 12 – 14). Adwent jest pięknym czasem, bo pokazuje Boga, który szuka człowieka i czeka na jego odpowiedź. Oczekuje tylko tego, bym przygotował na pustyni drogę Panu i wyrównał na pustkowiu gościniec dla Niego. Przygotować Bogu drogę na pustyni? Przecież piach ją zaraz zasypie, kto widział, by na pustyni wytyczać szlak....
Czytaj Dalej