Dynamizm miłosierdzia

Idźcie i starajcie się zrozumieć… Mt 9, 9 – 13 Scena z Mateuszem ma jakby dwa momenty. Najpierw dynamiczny, kiedy Jezus wychodzi z Kafarnaum, widzi celnika i powołuje go. Na słowa Jezusa on odpowiada natychmiast, bez ociągania. Wstaje i idzie. Całość dzieje się w ruchu. A potem wydaje się, jakby odbywało się w innym czasie i miejscu. Akcja zamiera i wszystko dzieje się w domu, za stołem. Jest tam Jezus, Jego uczniowie oraz wielu celników i grzeszników. Nie ma dla nich specjalnych pogadanek umoralniających, połajania czy czegoś podobnego. Oni zasiadają z Jezusem i uczniami za stołem (pewnie też coś jedzą). Ale jest ktoś jeszcze – chodzący za Jezusem krok w krok faryzeusze, którzy mają komentarz do tej sceny. Pytają, jak to jest...

Czytaj Dalej

Niemile widziana

Widzący, idź sobie, uciekaj do ziemi Judy! Am 7, 10 – 17 Prawda nie jest mile widziana. Bo obnaża, dotyka tego, co we mnie trudne, bolesne, słabe i ciemne. Bo wprowadza mnie w dyskomfort, czasem nawet bardzo mocny. Może produkować również cierpienie. A moje ego nie chce cierpieć i nie chce czuć się niekomfortowo. Z drugiej jednak strony oczekuję prawdy i w gruncie rzeczy chcę żyć w prawdzie. Przypomniało mi to pewien paradoks, który kiedyś zobaczyłem, mianowicie, że tak samo, jak bardzo chcę bliskości Boga, tak samo od niej uciekam. I jest tak m.in. dlatego, że bardzo chcę doświadczyć czułości Boga, Jego przytulenia mnie, ale nie chcę prawdy. Tymczasem prawdziwa Miłość jaką jest Bóg i jaką mnie obdarza to zarówno afirmacja jak...

Czytaj Dalej

Ku wolności

Piotr skuty podwójnym łańcuchem spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy przed bramą strzegli więzienia. Dz 12, 1-11 Co trzyma mnie w więzieniu, zakutego w łańcuchy i śpiącego pomiędzy dwoma żołnierzami? Może to coś małego, jakieś nieduże przywiązanie, które nie jest grzechem? A mimo to nie pozwala mi swobodnie żyć, gdyż jest jakimś nieporządkiem we mnie. Może jest to coś, co nie jest zawinione, ale czego trzymam się kurczowo myśląc, że da mi to życie, bezpieczeństwo, pokój… Dzisiejsze teksty prowadzą mnie znów do tematu wolności. Pan przez Anioła prowadzi mnie do wolności. Budzi mnie trąceniem w bok, bym zaczął żyć świadomie, a nie jakby we śnie, karmiąc się iluzjami. Budzi mnie na różne sposoby: przez...

Czytaj Dalej