Intymność dotyku
Przyjdź i połóż na nią rękę, a żyć będzie. Mt 9, 18 – 26 Zwabię oblubienicę i wyprowadzę ją na pustynię. Zwabię, uwiodę. To słowa, które wskazują na podstęp, na swego rodzaju oszustwo, byle tylko uzyskać swoje. Tak mówi dziś Bóg (Oz 2, 16 – 22). A potem że tak zwabioną wyprowadzi na pustynię, czyli miejsce mało sprzyjające życiu, wręcz śmiercionośne. Może dlatego potrzebuje fortelu, uwiedzenia, bo sama nie poszła by do takiego miejsca. A tam… przemówi do jej serca. Ta oblubienica to Izrael, ale też moja dusza, moje serce. Więc w tym mało romantycznym miejscu Bóg przemówi do serca, dotknie tego, co we mnie najgłębsze, najdelikatniejsze, najintymniejsze, najwrażliwsze. Przemówi do mnie w bardzo trudnych warunkach,...
Czytaj DalejZnamię przynależności
Co do mnie, to nie daj Boże… Ga 6, 14 – 18 Paweł chlubi się z krzyża Chrystusa. Czyli czym się chlubi? Miejscem porażki, poniżenia, upokorzenia, obnażenia, słabości, wstydu… po ludzku tak to wyglądało. Tak może mówić tylko człowiek, który zgodził się na Boży sposób zbawiania. Zgodził się na to, na co zgodził się i co przyjął Bóg. „Nikt mi życia nie zabiera, Ja sam je oddaję…” – mówi Jezus przed męką. Mogę się chlubić krzyżem tylko wtedy, kiedy wejdę w tę logikę całym sobą i zacznę tak żyć. Kiedy sam stanę się ukrzyżowany dla świata, a świat dla mnie. Na tym polega bycie nowym stworzeniem: wejść dobrowolnie, angażując swoją wolność (decyzja) w to, co zrobił Jezus. Wtedy razem z Nim idę na...
Czytaj DalejPost – obfitość życia
Ale młode wino wlewają do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje. Mt 9, 14 – 17 Wizja odnowy życia, którą przekazuje dziś Amos jest bardzo piękna i pociągająca. Przedstawia sytuację tak, jakby dziś była ruina i pustynia, a lud był w niewoli (Am 9, 11 – 15). Izrael nie raz bywał w niewoli i znał dobrze jej smak. To czas wygnania, pełny wyrzeczeń i wręcz umartwienia, umierania – swoisty czas postu. Bo nie było państwa, nie było świątyni, swobody działania. Wszystko było w najlepszym razie podporządkowane okupantowi, który mógł pozwalać na jakąś względną swobodę, a w najgorszym – tłumione przez niego i niszczone. Do Jezusa przychodzą uczniowie Jana. Przychodzą po tym, jak Jezus uwolnił dwóch opętanych z...
Czytaj Dalej