Mocne spotkanie
Gdy mocarz uzbrojony strzeże swego domu… Łk 11, 15 – 26 Zatrzymał mnie dziś ten mocarz, który uzbrojony strzeże swego domu. I pomyślałem o sobie. Bo życie czasem przypomina mocowanie się. Nie z ludźmi, nawet nie ze sobą (choć to też). Ale z Bogiem. Próbuję być jak ten mocarz, który uzbrojony strzeże „swego”. A to nic innego jak walnięte przez grzech ego, które o nic innego nie dba, tylko o „swoje”. Jest tak wiele miejsc, w które nie dopuszczam Boga, puszę się, nadymam i gram jakiegoś mocarza, który nie zamierza Go dopuścić do serca, do najwrażliwszej części mnie. Choć tak naprawdę On tam mieszka, On już tam jest. Ego próbuje na różne sposoby nie dopuścić do SPOTKANIA, bo wie, że wtedy to...
Czytaj DalejZiemia czyli pokora
I został strącony na ziemię wielki Smok… Ap 12, 7 – 12a Obraz walki. Archaniołowie przeciwko Smokowi i jego aniołom. Walka w niebie. Bardzo sugestywne obrazy, gdzie przed oczami stają nam dwie armie, uzbrojone po zęby i walczące na śmierć i życie. Bo o życie tutaj chodzi. Jednak mnie ten obraz nie przekonuje. Jakoś nie widzę tu mieczy, tarcz, a tym bardziej karabinów… to walka duchowa. Jak może wyglądać walka duchowa? Zatrzymało mnie dziś parę słów. Najpierw to, że walka odbywa się w niebie. Szatan sięgnął nieba, chciał być jak Bóg (to samo przecież wciskał człowiekowi w raju i człowiek mu uwierzył – uwierzył w iluzję). Szatan chciał być równy Bogu, a to nic innego jak definicja pychy. Został...
Czytaj DalejPrzeciwnik
Szatan na to do Pana: Czyż za darmo Hiob czci Boga? Hi 1,6-22 Takie przedstawienie szatana, który staje w Bożej obecności może być trudne do przyjęcia. Rola, jaką odgrywa w tej scenie to przeciwnik. O byciu przeciw mówi Jezus w dzisiejszej ewangelii: „kto bowiem nie jest przeciwko wam, ten jest z wami” Łk 9,46-50. Bardziej od słowa szatan, podoba mi się określenie przeciwnik albo też nieprzyjaciel natury ludzkiej – jak go określa św. Ignacy. Nie wiem, czy to bardziej nie oddaje działania złego ducha, który jest nam przeciwny, który jest nam nieprzyjazny. Głównym działaniem przeciwnika wobec nas jest kuszenie. Podsyła swoje pokusy, byśmy zadziałali przeciwnie do Miłości, z której i dla której zostaliśmy stworzeni....
Czytaj DalejNa bogato
Między nami a wami zionie ogromna przepaść… Łk 16, 19 – 31 Można patrzeć na ten tekst z pozycji bogactwa i ubóstwa, czy wręcz nędzy. Można zastanawiać się, czy naprawdę posiadanie bogactwa może doprowadzić do takiego miejsca, jak owego bogacza (nie wymienianego z imienia, a więc słuszne byłoby wstawić tam swoje imię). Można też spojrzeć na jego ubieranie się w purpurę i bisior oraz wystawne uczty dzień w dzień w inny sposób. To wszak Bóg ubiera człowieka (a nawet On sam jest Ubiorem) i to Bóg przygotowuje ucztę dla wszystkich – to obrazy mówiące o zbawieniu. Bogacz, zdaje się, sam siebie próbuje ubrać w zbawienie, i to w doczesności. Cytując Jezusa z kazania na górze: „odebrał już swoją...
Czytaj DalejBędzie dobrze
Ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej… Mt 9, 9 – 13 Jezus wychodzi z Kafarnaum. Kiedy się czyta okolice dzisiejszego tekstu, to widać, jak różni ludzie przychodzą do Jezusa, a On zajmuje się ich sprawami, troskami, chorobami. Również przemieszcza się sporo. Przychodzi do Kafarnaum, potem płynie do krainy Gadareńczyków, wraca do Kafarnaum. Na koniec słyszymy, że tak Jezus obchodził wioski i miasta… ruch i ludzie, ludzie i ruch. Mam wrażenie, że to się dzieje wewnątrz mnie. Ruch i różne sprawy. Nie zawsze jestem podobny do tych, którzy przychodzą do Jezusa ze swoimi problemami. Ja nierzadko próbuję sam sobie z czymś poradzić. Nie udaje mi się, może nie chcę, a może nie potrafię – wejść na Drogę,...
Czytaj Dalej