Smak wolności
Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga… Mdr 13, 1 – 9 Głupota według Biblii to nie problem intelektu czy rozumu. To nieznajomość Boga i nieuznawanie Go. Po ludzku można być człowiekiem mądrym, szanowanym i pełnym autorytetu, lecz według Biblii można zostać nazwanym głupcem. Jeśli się to przyłoży do dzisiejszej Ewangelii (Łk 17, 26 – 37), to w postaciach Noego i Lota możemy dostrzec ludzi, którzy mieli z Bogiem relacje i potrafili odczytywać znaki czasu. Ta relacja prowadziła ich do posłuszeństwa Bogu, wbrew temu, co myśleli im współcześni. Bo pewnie ludzie pukali się w czoło widząc Noego budującego Arkę. I być może patrzyli zdziwieni, widząc uciekającego z Sodomy Lota, biorącego ze...
Czytaj DalejIle we mnie życia?
Wyszło naprzeciw Niego dziesięciu trędowatych. Łk 17, 11 – 19 Zatrzymała mnie liczba trędowatych. Jest ich dziesięciu. Tyle samo padło „Słów” przy stwarzaniu świata i tyle samo padło „Słów”, kiedy Bóg dawał Izraelitom przykazania (Dekalog). To jakaś pełnia. Tylko że trąd był chorobą nieuleczalną, wyrzucającą człowieka poza margines społeczności. Poza tym trąd w Piśmie Świętym jest powiązany z grzechem. Można powiedzieć, że uosabiają oni w jakimś sensie zło, które było bardzo duże i przeciwne do tego, co czynił Bóg za pomocą Słowa. Zawsze mnie zadziwia to, że nie można powiedzieć, w którym momencie zostali oczyszczeni. Mają iść pokazać się kapłanom, nic więcej. Posłusznie...
Czytaj DalejOd sługi do…
Słudzy nieużyteczni jesteśmy… Łk 17, 7 – 10 Na czym polega służenie? To wszystko, co wykonuje się dla innych. Sługa „nieużyteczny” to nie ten, który do niczego się nie nadaje. Bo po co taki? On ma właśnie służyć. Nieużyteczny oznacza, że nie korzysta z pożytków swojej pracy, po prostu służy za darmo. Nie jest kimś, kto na służeniu chce zarobić. Choć o służbie wiele się mówi dziś, to jednak ze służeniem faktycznym jest różnie. Owszem, rozwijają się różne formy wolontariatu, pomocy innym, wspierania. Mam wrażenie, że jest w nas takie pragnienie, by wyjść ku drugiemu człowiekowi. Oczywiście nie zawsze i nie wszędzie. Z doświadczenia widzę, że kiedy nie za bardzo chcę pomóc samemu sobie (tak...
Czytaj DalejOszust
Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Łk 16, 1 – 8 Chciałoby się zapytać: o co chodzi, Panie Jezu? Bo ta przypowieść jest bardzo intrygująca. W ogóle Jezus bardzo często opowiada przypowieści nie jakieś pobożne, ułożone, o dobrych ludziach. Opowiada o oszustach, ludziach nieuczciwych, kombinujący. Dzisiejsza przypowieść jest o oszuście i to podwójnym. Najpierw trwonił majątek swego pana, oszukiwał go, prawdopodobnie brał dla siebie. A kiedy ktoś doniósł na niego i stoi w obliczy bezrobocia (a przecież wtedy nie było jeszcze ZUS-u, opieki społecznej, urzędów pracy, itp.), to oszukuje drugi raz przez to, że zmniejsza dłużnikom jego pana zmniejszyć swoje zobowiązanie. Czego chce mnie nauczyć Jezus...
Czytaj DalejZagubiony
Czyż nie zapala światła, nie wymiata domu i nie szuka starannie…? Łk 15, 1 – 10 Zagubić się można wszędzie. Zarówno na zewnątrz, jak i w domu. A czasem może i w domu łatwiej, niż na zewnątrz. Bo tam sytuacja jest klarowniejsza – zagubiona owca, syn marnotrawny – wyszedł z domu i się zagubił. Kogoś, kto nie chodzi do kościoła łatwiej określić jako grzesznika i zagubionego, aniżeli przykładnego katolika. Tylko że przypowieść mówi też o zagubionej monecie w domu, a więc w środku. Więc ten, który tak gorliwie chodzi do kościoła, modli się i spełnia inne praktyki religijne, również może się zagubić, a może trzeba powiedzieć – także jest zagubiony. Najpierw zwróciłem uwagę na to, że w domu...
Czytaj Dalej