Ustąp teraz
Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zgasi ledwo tlejącego się knotka. Iz 42, 1 – 7 Jezus przychodzi nad Jordan i przyjmuje chrzest. To wyraz najgłębszej pokory, gdy Ten, który nie zna grzechu, wchodzi do wody, do której ludzie wrzucali swoje grzechy i bierze je wszystkie na siebie. Poniesie je aż na krzyż. Pokora jest pojemnością na łaskę, jest przestrzenią zrobioną łasce. Również, a może przede wszystkim, łasce codzienności, która jest naznaczona grzechem. Jezus przyjmuje codzienność, która Go nieustannie dotyka. Czasem łagodnie i przyjemnie, a czasem ostro i z przemocą. Przyjmuje ją i w ten sposób pokazuje się Jego miłość. Przyjmuje na różne sposoby, czasem przytulając, czasem stawiając granice, czasem reagując...
Czytaj DalejMiłość Wschodząca
Zobaczyliśmy bowiem Jego gwiazdę wschodzącą i przyszliśmy pokłonić się Jemu. Mt 2, 1 – 12 Mędrcy byli wrażliwymi ludźmi. Umieli odczytywać znaki, byli wrażliwi na rzeczywistość i odnajdywali to, co boskie w ludzkiej codzienności. Nasze czasy gonią nie wiadomo za czym, bez sensu i ludzie w dużej mierze nie są w stanie niczego nie zobaczyć w codzienności. Umyka nam ona, bo patrzymy, co najwyżej, na czubek naszego nosa, a jeśli już widzimy drogę, to tę, która jest pod naszymi stopami. Nie dalej. Mędrcy nie tylko odczytywali znaki, ale też byli gotowi wyruszyć w drogę. Nie wiedzieli, co ich czeka. To przedziwne. Adwent to czas, w którym oczekujemy na przyjście Pana. To On przychodzi. A teraz, kiedy już przyszedł, człowiek...
Czytaj DalejMiłość za miłość
My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci… 1 J 3, 11 – 21 Jan jest autorem, który chyba najwięcej mówi o miłości. Doszedł do tego przez bycie synem gromu, kiedy to wraz z bratem swoim Jakubem chciał spuścić ogień z nieba na niegościnnych Samarytan. Gniew może zaprowadzić do większej miłości, bo jest jedną z jej twarzy. Może również zaprowadzić do zabójstwa – jak uczynił przywoływany przez Jana Kain. Kiedy Jan mówi dziś o miłości, to używa greckiego słowa agape – mówi więc o tej wzniosłej, Bożej miłości, która prowadzi do życia wiecznego – do życia „ZOE”. Kiedy zaś mówi o Chrystusie oddającym za nas swoje życie, to oddaje On życie „psyche”. I...
Czytaj DalejŚlepy
Przechodzącemu Jezusowi zaczęli towarzyszyć dwaj ślepi… Mt 9, 27 – 31 Uczeń Jezusa jest w pierwszym rzędzie powołany do tego, by towarzyszyć Jezusowi. Tak czynią dwaj ślepi. Idą za Jezusem. Iść za Jezusem oznacza nie tylko postępować krok w krok za Nim, ale postępować tak, jak On postępuje. Kochać tak, jak On kocha. O tym pomyślałem, przypatrując się ślepocie tych dwóch i mojej własnej. Dla nich była to ślepota fizyczna, dla mnie czy dla wielu innych, którzy wzrok mają dobry – może być ślepota duchowa. Dziś pomyślałem o takiej, która nie widzi rzeczywistości, która nie widzi bliźniego. Ta ślepota jest dużo gorsza od fizycznej. Bo to ślepota, która nie pozwala kochać, wychodzić ku innym, otwierać się...
Czytaj DalejNagość bogactwa
Radzę ci nabyć u mnie złota w ogniu oczyszczonego, abyś się wzbogacił, i białe szaty, abyś się przyodział, i by nie ujawniła się haniebna twa nagość, oraz balsamu do namaszczenia twych oczu, byś widział. Ap 3, 1-6. 14-22 Zacheusz wchodzi na drzewo, by widzieć Jezusa. Jednak powiedziałbym, że słowa z Apokalipsy odnoszą się do niego (i do mnie): „…a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi”. Aby otrzymać balsam do oczu i naprawdę widzieć, potrzebuję zejść z drzewa. Inaczej moje patrzenie będzie tylko ciekawskie, albo nawet wścibskie (w niektórych sytuacjach). Celnik jest człowiekiem odrzuconym przez społeczeństwo i uznanym za jednego z najgorszych grzeszników (Łk...
Czytaj Dalej