Przezroczysty dla Miłości

Trwajcie w miłości mojej! J 15, 9-17 Oto cel życia i jego kierunek. Miłość. Jej początek jest w Bogu, bo mamy się miłować tak, jak On nas umiłował. A droga? Jedyny rozwój duchowy, to droga schodzenia w dół, ku coraz większej pokorze, droga tracenia: Nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie oddaje… I jeszcze „Wszystko uznaję za stratę…” Flp 3, 8-14 Ta droga więc pokrywa się z drogą krzyżową. Wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci – oddać wszystko, oddać życie za przyjaciół. To prowadzi prostą drogą do mistyki, czyli zjednoczenia z Bogiem, ponieważ ta strata jest ze względu na najwyższą wartość poznania Jezusa Chrystusa. Poznanie to nic innego jak zjednoczenie z Bogiem. Droga...

Czytaj Dalej

Ukryta uległość

A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. Mt 6, 1-6. 16-18 Wielki Post ma mnie zawrócić z wszelkich moich pokrętnych dróg, na drogę miłości. Chodzi o powrót do Tego, który JEST MIŁOŚCIĄ, który z Miłości mnie stworzył i do Miłości powołał. To jest nagroda, o której mówi dzisiaj Jezus. Nie ma innej. Miłość jest nagrodą, ale nie jako medal za dzielność i wyrzeczenia, lecz jako relacja bliskości. Tę nagrodę mogę otrzymać od Boga, albo też próbować ją sobie wziąć sam. O tych przypadkach mówi dzisiaj Jezus. Mogą ją sam próbować sobie wziąć, jak owoc z rajskiego drzewa, albo mogę poczekać, aż On mi ją da. To czekanie jest ukryciem, jest byciem ziarnem wrzuconym w ziemię. Życie ukryte… tak pociągające,...

Czytaj Dalej

Podobny do Niego

A wy za kogo Mnie uważacie? Mt 16, 13 – 19 To pytanie o to, jaki obraz Boga noszę w sobie. Czy taki, który jest prawdziwy i nie przeszkadza mi w spotkaniu z Nim? Czy też jest to obraz fałszywy, z którym absolutnie nie mam zamiaru się spotykać, albo robię to ze strachu lub obowiązku. Jezus Chrystus jest obrazem Boga niewidzialnego (Kol 1, 15). Istnieje tylko jeden sposób, byśmy spotykali się z prawdziwym Bogiem, a nie naszym wykrzywionym obrazem Boga: trzeba przez modlitwę wchodzić w Jego życie. Na Jego bowiem obraz – na obraz Chrystusa zostaliśmy stworzeni. Więc tylko w relacji z Nim możemy ten obraz uzdrowić. Skoro Chrystus jest obrazem Boga, a ja jestem stworzony na ten obraz, to nie potrzebuję żadnych innych obrazów. One,...

Czytaj Dalej

Puste ręce

Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy. Mk 9, 14 – 29 Duch, którego Jezus wyrzuca jest niemy. Potem dowiadujemy się także, że głuchy. Każda choroba wprowadza do człowieka pewien chaos. Widać go w zachowaniach dzisiejszego opętanego. „Niemy i głuchy” oznacza trudności w komunikacji, a ta wszak jest składową częścią miłości. Uczniowie nie mogli wyrzucić tego ducha. W oryginale czytamy, że „nie mieli siły”. Skąd mieli mieć tę siłę? O tym mówi Jezus na końcu – z modlitwy (oryginał nie ma słowa „post”). Siła bierze się więc z relacji z Tym, który jest Siłą i Mocą naszą. By jednak tej siły wziąć, trzeba stanąć na modlitwie bez-siły. Potrzebne są puste ręce, które Bóg...

Czytaj Dalej

Inaczej

Otrzymałam mężczyznę od Pana. Rdz 4, 1-15. 25 O co tak naprawdę chodzi z Kainem? Co się Bogu nie podobało w jego ofierze, że na nią nie spojrzał? Tekst milczy. Pan wejrzał na Abla i jego ofiarę, a na Kaina zaś i jego ofiarę nie spojrzał. Dlaczego? Kain to starszy syn… starszy brat. Najstarszy. To nie jego wina, ale przecież znamy z historii biblijnych faworyzowanie młodszych albo najmłodszych. Dalej, nie ma nic napisane, by Kain dawał gorszą ofiarę, mniejszą. Nie ma nic o jego intencji, która mogłaby powodować to, że Bóg na niego nie spojrzał. Czy zrobił coś złego? Bóg mówi mu, że gdyby postępował dobrze, to miałby twarz bez gniewu. Ale tam nie ma nic o tym, że zrobił coś złego. Spróbuję pójść inną ścieżką,...

Czytaj Dalej