Post pełen miłości
Czy goście weselni mogą pościć…? Mk 2, 18 – 22
Wszystko z moim życiu ma być wyrazem miłości. Bo z miłości zostałem stworzony i do miłości powołany. Post, o którym mówi dziś Jezus – również. Ma być wyrazem mojej miłości, a nie przepisów.
Może dlatego Jezus kwestię postu wkłada w kontekst wesela? Bo przecież poszczenie podczas wesela byłoby pomysłem nie tyle dziwnym, co absurdalnym. Post jest możliwy, kiedy wesele się skończy, kiedy pana młodego zabiorą. To te momenty, w których nie odczuwam obecności Pana młodego przy mnie (Jezusa), kiedy jestem w strapieniu, jakimś dole, kiedy trudno mi się odnaleźć. Chciałoby się powiedzieć: czy taki trudny czas ma być czasem dobijania się postem? Gnębienia siebie samego? Oczywiście, nie chodzi tu tylko o post w sensie jedzenia czegoś, czy nie jedzenia, lecz o wszystko, co jest jakimś wyrzeczeniem, co mnie kosztuje.
Dlaczego więc post wtedy, kiedy jestem w strapieniu? Bo skoro jest on wyrazem miłości, to również tęsknoty… Panie Boże, nie odczuwam Ciebie, nie doświadczam w moim życiu, ale tęsknię za Tobą tak bardzo, że nie dojadam, nie dosypiam… może ciut więcej się modlę, jestem cierpliwszy wobec samego siebie lub mojego brata (kosztuje mnie to cholernie dużo). A to wszystko, bo tęsknię za Tobą. To wszystko z miłości…
Albo posłuszeństwo, o którym mówi dzisiaj prorok Samuel (1 Sm 15, 16 – 23). Ono również jest wyrazem miłości. Saul uczynił coś, co jemu się wydawało dobre, poszedł za swoim pomysłem, ale prorok wytyka mu chciwość i działanie pod pozorem dobra. Bo Bogu jest milsze posłuszeństwo, a nie ofiary, uległość, a nie tłuszcz baranów. Do posłuszeństwa można przymusić, ale ostatecznie nie da się go zadekretować. To zewnętrzne owszem, ale posłuszeństwo serca? Posłuszne jest tylko serce, które kocha – inaczej wykonuje coś na zewnątrz, ale wewnątrz jest pełne oporu i niewdzięczności.
Panie, Ty wiesz dobrze, że nie umiem tak kochać. Nie potrafię. Każdego ranka wstaję z nadzieją, że może dziś. Przyjmij każde moje dziś z nadzieją, że stanie się ono kiedyś owym teraz.